Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Good bye panie Fałek"! Speckomisja głosowała w rytm przyśpiewek

ik
Przedstawiciele szkół i przedszkoli przyszli do magistratu, żeby po raz kolejny zademonstrować swój sprzeciw wobec planów miasta.
Przedstawiciele szkół i przedszkoli przyszli do magistratu, żeby po raz kolejny zademonstrować swój sprzeciw wobec planów miasta. Izabela Kozakiewicz
Speckomisja poparła plan oszczędnościowy w radomskiej oświacie. Przedstawiciele szkół i przedszkoli głośno wyrażali swój sprzeciw.

Powołali speckomisję

Podczas posiedzenia komisja głosował wszystkie propozycje zmian w radomskiej oświacie.
Podczas posiedzenia komisja głosował wszystkie propozycje zmian w radomskiej oświacie.
Izabela Kozakiewicz

Podczas posiedzenia komisja głosował wszystkie propozycje zmian w radomskiej oświacie.

(fot. Izabela Kozakiewicz)

Powołali speckomisję

Speckomisję, czyli zespół do spraw reorganizacji radomskiej oświaty powołał prezydent Andrzej Kosztowniak. Zasiedli w nim przedstawiciele magistratu, nauczycielskich związków zawodowych i radni miejscy wszystkich opcji. Komisja opiniowała opracowane w magistracie propozycje zmian w oświacie, które mają miastu przynieść oszczędności. Najpierw radni poznali plan miasta, podczas kolejnych posiedzeń spotkali się z przedstawicielami wszystkich szkół, przedszkoli i placówek, które miałyby być reorganizowane. Przez cały grudzień trwały też protesty rodziców, uczniów i pracowników placówek. Były pikiety pod urzędem, oflagowanie budynków.

Łączenie, przekształcanie, prywatyzacja i likwidacja - wszystkie propozycje miasta na edukacyjne zaciskanie pasa przeszły pierwsze głosowanie. Teraz ruch ma prezydent. On ostateczny plan przedstawi Radzie Miejskiej.

W czwartek speckomisja głosowała propozycje zmian oświacie przygotowane w Urzędzie Miejskim. Choć są ferie, a spotkanie zaplanowano na godzinę 8 w magistracie zjawiła się kilkudziesięcioosobowa grupa przeciwników zmian. Głównie z przedszkoli i odzieżówki. Zaopatrzeni w tamburyny, trąby i transparenty stanęli pod salą obrad.

RĘCE PRECZ OD OŚWIATY

- Łatwo nie będzie, ale jesteśmy zaprawieni w bojach - mówił przed głosowaniami wiceprezydent Ryszard Fałek.

Nie pomylił się, przez kolejnych kilka godzin protestujący krzyczeli, śpiewali, tupali, trąbili i skandowali hasła. Słychać było między innymi: "Uspołecznić urząd", "Zacznijcie od siebie", "Elektorat protestuje" , "Stop likwidacji", "Stop prywatyzacji", "Good bye panie Fałek". Były też przeróbki weselnych przyśpiewek i harcerskich songów.

Było głośno, ale głosowania i tak się odbyły. Na pierwszy ogień poszło łączenie przedszkola i podstawówki na Firleju. - Społeczność jest przeciw zmianom - mówił Tomasz Korczak ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Zenon Krawczyk przekonywał, że nie udokumentowano oszczędności, jakie przyniosą zmiany zaproponowane przez magistrat. Ostatecznie jednak komisja była za połączeniem.

BĘDĄ ŁĄCZYĆ

Komisja nie obroniła też szkoły podstawowej numer 8. Jeśli plan będzie zrealizowany ósemka będzie zlikwidowana, a uczniowie i nauczyciele przeniesieni do podstawówki numer 13. Przeciwnicy zmian zwracali uwagę na to, że ósemka ma długoletnią tradycję, a nauka w małej, przyjaznej szkole jest korzystna dla uczniów.

- Pod względem wyników edukacyjnych szkoła numer osiem jest na czwartym miejscu od końca - odparł ten argument Igor Marszałkiewicz, wiceprezydent Radomia.

Większość członków komisji jest też za połączeniem w jeden zespół odzieżówki i Zespołu Szkół imienia Jana Kilińskiego. Obie szkoły mają wspólną siedzibę.

Mimo sprzeciwów opozycyjnych członków komisji przegłosowano też propozycję uspołecznienia radomskich przedszkoli.

- To krok do likwidacji przedszkoli - przestrzegał Tomasz Korczak.

Ryszard Fałek zapewniał z kolei, że tak jak teraz prowadzony będzie wszędzie nabór elektroniczny, dla wszystkich dzieci będą miejsca, a ceny w prywatnych placówkach będą takie same, jak w miejskich. Spokojni jego zdaniem mogą być też rodzice dzieci niepełnosprawnych, dla nich też będą miejsca. Nic nie będzie likwidowane.

Gdzie chcą zmieniać

Gdzie chcą zmieniać

Propozycję zmian opracowanych w magistracie w radomskiej oświacie zaprezentowano podczas pierwszego posiedzenia zespołu do spraw reorganizacji placówek oświatowo-wychowawczych. Jednym z pomysłów jest prywatyzacja miejskich przedszkoli. Miałoby to przynieść 5,5 miliona złotych oszczędności. Koszty dla rodziców nie mogłyby wzrosnąć. Miasto chce likwidacji szkoły podstawowej numer 8 przy ulic Dzieżkowskiej. Wszyscy uczniowie i nauczyciele zostaliby już od września przeniesieni do podstawówki numer 13 przy ulicy Sienkiewicza. Pracę straciłoby 12 osób z obsługi. Likwidowany, przez wygaszanie, miałby być Zespół Szkół Gimnazjalnych numer 9 przy ulicy Wierzbickiej. Trafia tam trudna młodzież relegowana z innych gimnazjów. Proponowane jest też połączenie Zespołu Szkół Zawodowych imienia Jana Kilińskiego i odzieżówka. Obie działają w budynku przy ulicy Śniadeckich. Dałoby to około 400 tysięcy oszczędności. Rozważane jest też połączenie przedszkola numer 22 i szkoły podstawowej numer 18. Mieszczą się przy ulicy Ofiar Firleja, między budynkami jest łącznik. Potwierdziły się pogłoski o planach likwidacji Młodzieżowego Domu Kultury i utworzenia w jego miejsce domu kultury. W placówce ubyłoby 20 etatów.

PRZEKSZTAŁCENIE I LIKWIDACJA

W czwartek pozytywnie przeszła też propozycja likwidacja przez wygaszenie Zespołu Szkół Gimnazjalnych przy ulicy Wierzbickiej. Trafia tam młodzież z problemami, są klasy z przysposobieniem do zawodu.

Najdłużej członkowie dyskutowali o przekształceniu Młodzieżowego Domu Kultury z placówki oświatowej w placówkę kultury. Zdaniem miasta dla dzieci nic się nie zmieni. Będą miały takie same zajęcia. Stracą pracownicy, bo nie będą już zatrudnieni, jako nauczyciele z wszystkimi przywilejami, w tym płacowymi, a jako instruktorzy. Oznacza to między innymi niższe pensje.

- Średnie wynagrodzenie nauczyciela dyplomowane w Radomiu to 4,7 tysiąca złotych brutto. Po zmianach będzie o połowę mniej - wyliczał Ryszard Fałek.

- Nikt mi nie powie, że jeśli nie będzie tam świetnie wykształconych nauczycieli to dzieci nie stracą - odpowiadał Adam Słomka z nauczycielskiej Solidarności. - To MDK jest jedyną taką placówką w Radomiu, to perełka, powinniśmy jej bronić.

Przegłosowane propozycje zmian komisja przedstawiła prezydentowi Andrzejowi Kosztowniakowi. To on zdecyduje, które z nich należałoby wcielić w życie. Później jeszcze będzie się musiała na nie zgodzić Rada Miejska. Czas na podjęcie uchwał jest do końca lutego.

- Dziś nie podejmę decyzji. Muszą wszystko przedyskutować ze współpracownikami - powiedział po spotkaniu z członkami speckomisji Andrzej Kosztowniak.

9 milionów złotych
oszczędności zdaniem Ryszarda Fałka przyniosłyby proponowane zmiany w radomskiej oświacie. Pod warunkiem, że w życie zostaną wprowadzone wszystkie z nich. Z wyliczeń wiceprezydenta wynika, że najwięcej, bo 5,5 miliona złotych budżet miasta zyskałby na prywatyzacji przedszkoli. Prawie 1,5 miliona dałaby likwidacja gimnazjum przy ulicy Wierzbickiej i 1 milion złotych przekształcenie Młodzieżowego Domu Kultury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie