Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grała mazowiecka trzecia liga

W.Ł.
Fragment meczu, Warta - Energia.
Fragment meczu, Warta - Energia. Dariusz Piekarczyk. Fotogaleria Albert Kaczmarzyk
W meczach mazowiecko-łódzkiej trzeciej ligi, Oskar Przysucha pokonał w Otwocku tamtejszy Start 2:0. W Sieradzu z tamtejszą Wartą przegrała 1:3 piłkarze Energii Kozienice.

Start Otwock - Oskar Przysucha 0:2 (0:0), Jaworski 66 z karnego, Menzhega 89.

Start: Anusiewicz - Bylak (67 Hango), Karaś, Kęsek (79 Zabłocki), Piekut - Borys, Kolibowski (70 Lach), Marciszek, Musbau (73 Adamiak), Piorzkowicz - Hrynkiewicz.
Oskar: Adamczyk - Kormacki, Kucharski, Moskwa, Jaworski - Sapieja (88 Menzhega), Nadzik, Maciejczak (56 Płuciennik), Śliwiński (65 Bogacz), Obuch (79 P. Gil) - Madej.
Sędziował: Łukasz Suwała (Radom). Widzów: 200.

Oskar pojechał do Otwocka na mecz ze Startem bez Piotra Skałbani (sprawy osobiste) i Kamila Kobrynia (pauza za żółte kartki). W 66 minucie za faul bramkarza gospodarzy na Bartłomieju Madeju w polu karnym, sędzia wskazał na jedenasty metr. Pewnie karnego wykorzystał Mateusz Jaworski. Wynik meczu ustalił rezerwowy, Ukrainiec Oleksandr Menzhega po zagraniu piłki od Bartłomieja Madeja. Trzy punkty cieszą i dość poprawna gra Oskara. Była to pierwsza wygrana Oskara na wyjeździe w tym sezonie.

Warta Sieradz - Energia Kozienice 3:1 (2:0), Narożnik 43, Idzikowski 45, M. Kobierski 71 - Kozicki 73.

Warta: Wlazłowski - Sosnowski, Nawrocki, Krymarys, Bartłoszewski, Idzikowski, Bogołębski, Kobierski (78 Stasiak), Szyc (61 Bogdan), Narożnik (46 Serwaciński), Kobierski (90 Jezierski).
Energia: Piaseczny - Szary, Walasek, Janiszewski, Serodziński, Zawadzki, Putin (55 Kozicki), Kalinka (80 Czerwiński), Kołodziejczyk, Paterek (46 Stróżka), Stanisławski.
Sędziował: Mariusz Ślęzak z Sieradza. Widzów: 300.

Piłkarze kozienickiej Energii doznali pierwszej wiosennej porażki. Szkoda, bo z przebiegu tego spotkania nie zasłużyli na przegraną.

Pierwsza połowa była dość wyrównana. W piątej minucie groźnie było pod bramką Emila Piasecznego, ale w 32 minucie to gospodarze mieli dużo szczęścia. Głową strzelał Wiktor Putin, ale Mateusz Wlazłowski interweniował bez zarzutu. Na losy meczu wpłynęła końcówka pierwszej połowy. Wystarczyły dwa błędy, które zaważyły na porażce Energii. Pierwsza bramka padła w 43. minucie. Do piłki zagranej w pole karne doszedł Kobierski, ale nie trafił czysto w piłkę, ta trafiła pod nogi Bartosza Narożnika, który skierował ją do siatki. Chwilę później stadion ogarnęła euforia, bo Mikael Idzikowski strzałem z 12 metra po raz drugi pokonał Piasecznego. W drugiej połowie Energia próbowała odrobić straty, ale piękny gol Marcina Kobierskiego w 71 minucie kompletnie podciął skrzydła. Co prawda Bartosz Kozicki zmniejszył rozmiary porażki, ale gospodarze nie dali sobie już wydrzeć wygranej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie