Po świetnym meczu i okazałym zwycięstwie w inauguracyjnym meczu nad Warsaw Sharks, "Kaczory" po raz pierwszy zagrały przed własną publicznością.
Mecz przeciwko Warsaw Dukes na stadionie przy ulicy Struga 63 w Radomiu od początku nie ułożył się jednak po ich myśli.
- Gratulujemy przeciwnikom wygranej. Myślę, że mimo niekorzystnego dla nas wyniku udało nam się stworzyć wspaniałe rodzinne widowisko. Cieszy bardzo wysoka frekwencja na trybunach, która pomogła stworzyć niesamowitą atmosferę. Serdecznie dziękujemy wszystkim za przybycie i zapraszamy do równie gorącego dopingu w najbliższych meczach - mówi Natalia Domagała, wiceprezes klubu.
Pierwsza kwarta zakończyła się przegraną radomian 0:14. Greenducks pierwsze punkty, po przyłożeniach Kamila Piwowara i Michała Podkowy, zdobyli dopiero w drugiej części gry, którą jednak również przegrali, ale już tylko 12:14. Do przerwy było 12:28. W drugiej połowie punktowali już tylko goście, którzy zdobyli siedem "oczek" i mecz zakończył się wynikiem 12:35.
Po dwóch kolejkach "Kaczory" plasują się na trzeciej pozycji w tabeli PLFA II z jedną wygraną i jedną porażką na koncie. Prowadzi zespół Warsaw Dukes przed Rhinos Wyszków. Obie te ekipy mają po dwa triumfy.
Greenducks Radom - Warsaw Dukes 12:35 (0:14, 12:14, 0:7, 0:0)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?