"Gry wojenne" na Elektryzującym Maratonie Filmowym

Organizowane w kinie Helios przez Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu maratony pokazywane są już ponad rok, mając zarówno stałą widownię, jak i nowych sympatyków.

W poniedziałek radomscy widzowie najpierw obejrzeli "Miczenie Lorny" - dramat obyczajowy w reżyserii Jean-Pierre Dardenne i Luca Dardenne, który otrzymał w 2008 roku na festiwalu w Cannes Złotą Palmę za najlepszy scenariusz. Opowieść o emigrantce z Albanii, która mieszka w belgijskim mieście Liege i czeka na rozwód po fikcyjnym małżeństwie z belgijskim narkomanem. Steruje tym wszystkim rosyjska mafia, pojawiają się dylematy moralne i pytania o najważniejsze wartości w ludzkim życiu.

Po tym pierwszym, "mocnym uderzeniu" przyszedł jeszcze silniejszy cios w postaci dokumentu "Gry wojenne" opowiadającego historię pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, człowieka, który współpracując z amerykańskim wywiadem wojskowym i CIA i przekazując im 40 tysięcy stron tajnych dokumentów Układu Warszawskiego przyczynił się do upadku komunizmu.

Reżyser Dariusz Jabłoński realizował film przez cztery lata, docierając do wielu znaczących osób po obu stronach żelaznej kurtyny i do tajnych archiwaliów. Na pierwszym planie jest jednak postać człowieka, który do dnia dzisiejszego dla jednych jest bohaterem, a dla innych słusznie skazanym przez komunistyczny sąd na śmierć zdrajcą. Pewne jest, że choć dokument trwa blisko dwie godziny, to nie ma w nim nawet chwili na nudę.

Odpoczynkiem w poniedziałkową noc był pokaz "Jagodowej miłości", obyczajowego kina drogi.

Kolejny maraton filmowy będzie w poniedziałek, 23 marca w siedzibie Elektrowni przy ulicy Kopernika w Radomiu. O godzinie 19 rozpocznie się pokaz krótkich filmów Krzysztofa Kieślowskiego. Wstęp wolny.