To jednak jak mówią lekarze paskudny wirus, który atakuje oskrzela i płuca. W takimi objawami do radomskich przychodni zgłaszają się wielu pacjentów. Lekarze obserwują także przypadki grypy sezonowej, która w tym okresie ma największe nasilenie.
W radomskich przychodniach największy tłok jest rano. By dostać się do lekarza pierwszego kontaktu zwykle trzeba wcześniej wyciągnąć numerek. W przychodni przy ulicy Czarnoleskiej na osiedlu Południe o 13.30 na wizytę oczekiwała kilkuosobowa grupa pacjentów.
- Męczy mnie straszny kaszel, obawiam się, że to może być grypa a jestem w ciąży, dlatego szczególnie muszę dbać o zdrowie - mówi Sylwia Kaźmierczak.
Podobne objawy towarzyszą większości pacjentów: uporczywy kaszel, katar, ból gardła i głowy, ale bez temperatury i dreszczy. To znak, że to nie grypa, choć jej przypadki również się zdarzają.
- To paskudny wirus, który atakuje oskrzela i płuca. Wtedy konieczna jest terapia antybiotykowa - mówi Teodora Słoń, lekarz internista.
Pacjenci uskarżają się na długotrwały, męczący kaszel, a także osłabienie.
- Kaszel może trwać nawet do miesiąca, trudno się go pozbyć - mówi lekarka i dodaje, że ostatnie dni, to o połowę więcej pacjentów niż zwykle.
Całkowite obłożenie mają pediatrzy. Infekcje górnych dróg oddechowych i grypa, to najczęstsze z diagnoz.
- Córka dostała wysokiej gorączki już w niedzielę. W poniedziałek dzwoniłam do przychodni. Usłyszałam w rejestracji, że nie ma już numerków do naszego lekarza rodzinnego. Gorączka nie spadła więc trafiliśmy na pogotowie i okazało się, że to grypa - mówi pani Monika.
To grypa sezonowa, ale w Radomiu są już przypadki wirusa pandemicznego A/H1N1.
W szpitalu na Józefowie przebywa 38- letni pacjent, u którego potwierdzono obecność świńskiej grypy. To nie jedyny przypadek groźnego wirusa w Radomiu.
W styczniu na Oddziale Zakaźnym szpitala przy Tochtermana przebywała ciężarna radomianka, próbki badań potwierdziły u niej A/H1N1. Kobieta, jak informuje Grzegorz Stolarek, ordynator oddziału opuściła szpital w dobrym stanie zdrowia.
Także w styczniu wirus wykryto u pięcioletniego pacjenta Oddziału Dziecięcego lecznicy w Lipsku.
Właśnie w przypadku dzieci lekarze zalecają rodzicom, by zachowali szczególną czujność. System odpornościowy najmłodszych nie jest tak sprawny, jak u dorosłych. Należy pamiętać, że po infekcji dziecko jest osłabione. Dlatego przez tydzień, dwa po wyzdrowieniu należy traktować je jak rekonwalescenta.
I warto pamiętać, że przed niejedną infekcją można się uchronić unikając dużych skupisk ludzkich a także stosując wzmożoną higienę.
-Myjemy często ręce, używamy jednorazowych chusteczek, zasłaniamy usta podczas kichania i kaszlu - mówi Beata Nowak, rzecznik prasowy radomskiego Sanepidu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?