Grzegorz Kubat z Radomia, zwycięzcą Kia Lotos Race 2011, największego w Polsce projektu, którego celem było poszukiwanie utalentowanych młodych kierowców przygotowuje się do debiutanckiego sezonu.
Pod koniec stycznia odbierze przygotowany do wyścigów samochód, Kia Picanto, główną nagrodę w projekcie i zbiera pieniądze na starty. Przyznaje, że ma sporo wolnego miejsca na nadwoziu, na którym chętni widziałby reklamy.
Jerzy Stobiecki * Nagrodą za wygranie Kia Lotos Race był przygotowany do startów samochód Kia Picanto. Odebrałeś już kluczyki?
Grzegorz Kubat: - Jeszcze nie, ale na przełomie stycznia i lutego auto powinno do mnie trafić.
* W czasie Rajdu Barbórki prowadziłeś już wyścigowe Kia Picanto. Jak wrażenia?
- Przyznam, że picanto pozytywnie mnie zaskoczyło. Mimo wydawałoby się niewielkiego silnika o mocy 85 koni mechanicznych porusza się dość sprawnie. Na krętej trasie Rajdu Barbórki nie mogłem sprawdzić maksymalnych osiągów, ale przekonałem się, że na niższych biegach samochód nieźle przyspiesza i pewnie trzyma się w zakrętach.
* Pewnie sporo czasu będziesz chciał spędzić na treningach?
- Jeśli tylko pozwolą mi na to finanse, to chciałby trenować jak najwięcej.
* Wiesz już, czyje reklamy będziesz woził na wyścigowym aucie?
- Na razie wiem, że będą na nadwoziu numery startowe i obowiązkowe reklamy organizatorów. Wolnego miejsca mam bardzo dużo. Niestety nie znalazłem jeszcze żadnego sponsora.
* Trudno namówić radomskich biznesmenów na finansowanie wyścigów?
- Stworzyłem ofertę, przedstawiłem ją w kilku firmach i niestety na razie nie ma żadnego odzewu. Mam zaplanowane spotkanie z władzami miasta. Potrzebuje na sezon minimum 50 tysięcy złotych, przy założeniu, że obędzie się bez większych przygód. Część kosztów związanych z moimi startami pokryje bowiem organizator. To część nagrody.
* Wiadomo kiedy rozpoczniecie sezon?
- Na początku maja wystartujemy w Niemczech. Drugi wyścig sezonu, pod koniec maja rozegrany zostanie w Poznaniu.
* Będziesz jedynym radomianinem w stawce?
- Wszystko na to wskazuje. Wielu znajomych pyta mnie, chcieliby spróbować, ale niestety nie mają na to pieniędzy. Tym bardziej będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony.
* Część kibiców zna cię z zupełnie innej dyscypliny.
- Kiedyś zajmowałem się lekką atletyką, a obecnie jestem piłkarzem rezerw Wulkanu Windoor Zakrzew. W rundzie jesiennej zdobyłem sześć bramek.
* Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?