Przeszedł szczegółowe badania, w tym echo serca i próbę wysiłkową. Wyniki są bardzo dobre. Zawodnik w środę opuści szpital i wkrótce zamierza rozpocząć treningi.
* Informacja, że trafiłeś do szpitala bardzo zaskoczyła kibiców. Co się stało?
Grzegorz Szumielewicz: - Mnie również zaskoczyła. Powiem więcej byłem w szoku. Nic mnie nie bolało, czułem się bardzo dobrze. Na treningach pracowałem normalnie.
* Jaka więc była przyczyna, że skierowano cię do szpitala?
- Rutynowe badanie EKG pokazało coś, zdaniem lekarzy niepokojącego. Dlatego postanowili skierować mnie na szczegółowe badania do szpitala. Przypuszczali, że może to być stan zapalny mięśnia sercowego.
* Diagnoza nie potwierdziła się?
- Na szczęście nie. Miałem szereg badań, w tym prześwietlenia, echo serca. Właściwie wykluczono wszystkie możliwe choroby. Prawdopodobnie był to efekt nie wyleczonej do końca infekcji.
Cała rozmowa w środowym wydaniu "Echa Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?