Halina Frąckowiak śpiewała w radomskim kościele świętego Wacława stare kolędy i nowsze pastorałki

Halina Frąckowiak wciąż cieszy się niezwykłą popularnością i urzeka barwą głosu. Nic dziwnego, że mały najstarszy radomski kościół wypełnił się szczelnie podczas koncertu wokalistki. Za zgodą księży publiczność mogła też wejść na chór.

Wokalistka bardzo szybko nawiązała bezpośrednią łączność z publicznością. Śpiewała poetyckie pastorałki autorstwa znanych polskich współczesnych poetów i kompozytorów, między innymi ze słowami Ernesta Bryla i muzyką Wojciecha Trzcińskiego. W tym klimatach pracowała wokalistka podczas jej występów w Teatrze Muzycznym w Gdyni w czasach pierwszej Solidarności. Z radomską publicznością podzieliła się wspomnieniami z tych czasów, gdy kolejny z koncertów został odwołany z powodu trwającego stanu wojennego. Zaśpiewała też kolędę,w której swojego głosu użyczył także jej syn i wnuk.

Były też tradycyjne polskie kolędy, do śpiewania których zachęciła obecną w kościele publiczność. Wspólne śpiewanie takich kolęd jak „Lulajże Jezuniu” wypadło całkiem dobrze. Były też inne najpiękniejsze polskie kolędy i pastorałki, a bardzo dobra kondycja wokalna Haliny Frąckowiak sprawił, że koncert można uznać za wyjątkowy.

Haliny Frąckowiak nie trzeba nikomu przedstawiać, bo należy do jednych z najbardziej lubianych i cenionych gwiazd polskiej piosenki estradowej. Jej kariera trwa nieprzerwanie od 55 lat i ciągle zdobywa nowych fanów starszego, ale i młodego pokolenia słuchaczy. Halina Frąckowiak to wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów, dziennikarka, psycholog.