SENSATION KOTWICA KOŁOBRZEG - HYDROTRUCK RADOM 73:64 (12:18, 19:13, 16:18, 26:15). Stan rywalizacji 1:2
HydroTruck: Sowa 17 (3), Zegzuła 17 (2), Ransom 12 (2), Jeszke 12 (2), Patoka 3 (1) oraz Formella 3 (1), Zalewski 0, Sadło 0.
Kotwica: Washington 19 (3), Kurpisz 14 (3), Kowalenko 9 (3), Dzierżak 7 (1), Pieloch 7 (1), Długosz 6, Pułtykocki 3 (1), Klawa 2.
Po dwóch wygranych w Radomiu, radomscy koszykarze zagrali w sobotę wieczorem w Kołobrzegu. I trzeba przyznać, że podopieczni trenera Roberta Witki świetnie zaczęli ten mecz od prowadzenia 0:8. W drugiej kwarcie gospodarze niesieni dopingiem kibiców rozpoczęli gonitwę. W końcówce kwarty tuż przed przerwą Washington doprowadził do wyrównania i po dwóch partiach meczu był remis.
Kotwica na początku trzeciej kwarty pierwszy raz wyszła na prowadzenie. Hydrotruck w końcóce trzeciej kwarty potrafił rywalowi odskoczyć na osiem punktów. Za chwilę z dystansu trafili Washington i Mikołaj Kurpisz i wynik ponownie oscylował wokół remisu.
Czwarta kwarta była fatalna w wykonaniu Hydrotrucku. Jeszcze na początku tej części gry zespół wygrywał 48:51. Potem jednak szwankowała skuteczność, sporo strat zaliczał zespół. Niespełna trzy minuty przed końcem było 66:64. Przez prawie trzy minuty nasz zespół nie potrafił trafić do kosza i Kotwica wyszła na bezpieczne prowadzenie i przedłużyła nadzieje na wyrównanie tej konfrontacji.
W niedzielę o godz. 20 rozegrany zostanie czwarty mecz.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?