Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hyundai Elantra 2018, czyli klasyczny sedan w nietuzinkowym wydaniu. Testujemy samochód z beznzynowym silnikiem 1,6 MPi w wersji Comfort

Marcin Genca
Marcin Genca
Hyundai Elantra został udostępniony przez firmę Hyundai M. i R. Prasek w Radomiu.
Hyundai Elantra został udostępniony przez firmę Hyundai M. i R. Prasek w Radomiu. Marcin Genca
Pierwszy klasyczny sedan marki Hyundai, czyli model Elantra wszedł na rynek w 1990 roku. W 2016 roku zadebiutowała szósta generacja tego pojazdu, która po dwóch latach, w 2018 roku, niewiele straciła na wyglądzie i osiągach, a zyskała na wyposażeniu przy porównywalnym poziomie cen.

Radomska firma M.i R. Prasek, przedstawiciel marki Hyundai, użyczyła nam do testów samochód z benzynowym silnikiem 1.6 MPi o mocy 128 KM w wyższej wersji wyposażenia, zwanej Comfort. Zwolennicy sedanów mogą być zadowoleni, bo linia nadwozia Elantry jest drapieżna, a zarazem harmonijna. Samochód jest szeroki i względnie niski, ma doskonałą aerodynamikę. Bardzo dobrze prezentuje się zwłaszcza przód pojazdu z ledowymi światłami do jazdy dziennej. Tył tego modelu również może się podobać, zwłaszcza, że w przeciwieństwie do wielu sedanów, tylna pokrywa bagażnika nie odstaje tak bardzo od reszty nadwozia, a raczej łagodnie się z nim zespala. Testowany przez nas pojazd miał też 16-calowe aluminiowe felgi z oponami.

Wszystko dla kierowcy...

W środku znajdziemy naprawdę dużo miejsca. Przednie fotele są szerokie i odpowiednio wyprofilowane. Bardzo wygodna jest wielofunkcyjna kierownica, pokryta skórą, standardowo regulowana w dwóch płaszczyznach. Przed nią bardzo czytelne zegary w układzie klasycznym z umieszczonym pomiędzy nimi 4,2-calowy wyświetlaczem elektronicznym, informującym o najważniejszych parametrach jazdy.

Łokieć prawej ręki wygodnie spoczywa na podłokietniku, którego pokrywa, otwierana do góry, mieści bardzo pojemny pionowy schowek. Stąd już tylko ruch dłoni w stronę krótkiej, wygodnej dźwigni zmiany przełożeń sześciobiegowej skrzyni biegów. Deska rozdzielcza jest bardzo czytelna, a przyciski i włączniki są rozmieszczone intuicyjnie i ergonomicznie.

Centralnym punktem kokpitu jest 5-calowy, kolorowy ekran dotykowy TFT LCD, dzięki któremu możemy sterować radiem, odtwarzaczem płyt CD (choć producenci coraz częściej z niego rezygnują, tu duży plus za jego umieszczenie) oraz własną muzyką z nośników, wpinanych za pomocą złącza USB. Oczywiście, jeśli tylko mamy takie życzenie, Elantra połączy się z naszym smartfonem za pomocą Bluetootha. Wówczas na wyświetlaczu zobaczymy książkę telefoniczną i wybierane numery. Pod nim znajdziemy wyświetlacz sterowania układem wentylacji i nawiewów. Automatyczna klimatyzacja dwustrefowa jest w wersji Comfort, a w standardzie Classic Plus tylko za dopłatą.

...oraz jego pasażerów

Na przednich fotelach, w których spędziliśmy wiele godzin, siedzi się bardzo wygodnie, nie czując zmęczenia. Są one nieco twarde, ale zapewniają odpowiednią pozycję ciała, dzięki wszechstronnej regulacji, a wyprofilowanie ułatwia utrzymanie pozycji nawet w ciasnych zakrętach. Mimo niskiej sylwetki Elantry, w środku jest naprawdę dużo miejsca i nawet osoby bardzo wysokie nie będą uderzać głową w podsufitkę.

Tylna kanapa pomieści troje pasażerów, choć środkowe miejsce jest dość wąskie i twarde. Jego fragment, wyciągnięty z oparcia, tworzy bowiem podłokietnik z uchwytami na napoje. Dwie osoby mają jednak niezaprzeczalny komfort: przeznaczone dla nich siedzenia są wygodne, a miejsca na nogi jest naprawdę dużo i nawet dach, schodzący łukiem w stronę tylnej części nadwozia, nie ogranicza tej przestrzeni. Plusem jest umieszczona centralnie pomiędzy przednimi siedzeniami konsola z nawiewami powietrza na tylne siedzenia.

Hyundai Elantra został udostępniony przez firmę Hyundai M. i R. Prasek w Radomiu.

Hyundai Elantra 2018, czyli klasyczny sedan w nietuzinkowym ...

I tak docieramy do bagażnika Elantry, który ma może niezbyt rewelacyjną pojemność 458 litrów, ale za to jest szeroki i nie ograniczają go zbytnio tylne nadkola. W kształtowaniu przestrzeni bagażowej pomaga składane dzielone oparcie tylnej kanapy, ale naprawdę dużych przedmiotów już nie przewieziemy (w kombi tej wielkości lodówka weszłaby bez problemu). Minusem są widoczne zawiasy pokrywy bagażnika, które powodują, że przestrzeni dostępnej na bagaże nie zapełnimy w 100 procentach. Tylna klapa nie ma własnego zamka lub znanego z innych modeli przycisku, ukrytego nad miejscem na rejestrację. Można ją otworzyć tylko za pomocą kluczyka (wystarczy nacisnąć na przycisk i klapa otwiera się sama) lub dźwigienką przy fotelu kierowcy, umieszczoną w podłodze przy fotelu kierowcy (tuż obok jest druga dźwignia otwierania pokrywy wlewu paliwa).

Pozytywnego obrazu wnętrza dopełniają automatyczne wycieraczki i światła, duży panel oświetleniowy ze schowkiem na okulary, osłony przeciwsłoneczne z zakrywanymi lusterkami, nad którymi znajdują się małe lampki, ułatwiające na przykład paniom wykonanie perfekcyjnego makijażu bez konieczności zatrzymywania samochodu.

Benzynowa klasyka

Jaki silnik może mieć klasyczny sedan? Oczywiście benzynowy. W Elantrze z 2018 roku są oferowane tylko dwie jednostki napędowe o pojemności 1.6 litra z wielopunktowym wtryskiem paliwa MPi o mocy 128 KM. Jednostka napędowa jest wyjątkowo cicha, pracując na biegu jałowym jest praktycznie niesłyszalna z zewnątrz. Kierowcy z większymi ubytkami słuchu zorientują się, że silnik jest włączony dopiero wówczas, gdy spojrzą na obrotomierz.

Silnik 1.6 MPi jest zestrojony z sześciobiegową skrzynią ręczną lub dostępnym w najbogatszej wersji Style - również "szóstką" automatyczną. Nasza Elantra miała tę pierwszą, a ponieważ "sześciobiegówka" ma bardzo krótkie przełożenia, biegi zmienia się bardzo często. Do jej pracy nie mieliśmy jednak żadnych zastrzeżeń, a drążkiem można operować praktycznie jednym palcem. Spalanie, jak na tak aerodynamiczny pojazd, jest dość niskie.

Jako kierowca przyzwyczajony do diesli, ze spalaniem rzędu 4,6-4,9 litra na 100 km, z lekką nutą niepewności obserwowałem początkowe wskazania komputera, mówiące o spalaniu 8,9 litra. Szybko okazało się jednak, że wynikało to raczej z krótkich dystansów po mieście, jakie pokonuje samochód demonstracyjny. Na trasie rozsądnie prowadzona Elantra zeszła do 5,7 litra, co jak na silnik benzynowy tej pojemności jest wynikiem bardzo dobrym, a średnią w okolicach 6,6 litra można przyjąć za rezultat zadowalający.

Filozofia sedana zakłada, że jest to pojazd, który ma poruszać się dostojnie. Jednostka napędowa, zastosowana w Elantrze, według mnie powinna być mocniejsza, ale nawet taka, jaka jest daje naprawdę przyzwoite osiągi. Dość powiedzieć, że samochód, ważący 1,2 tony rozpędzimy do "setki" w około 10 sekund, a szybki start ze świateł nie jest dla tego auta żadnym problemem (ograniczeniem jest tylko nasza biegłość w zmianie biegów). Na trasie, po włączeniu "szóstki", rozpędzamy się bez problemów do prędkości autostradowych. Nie ma też zadyszki przy wyprzedzaniu wolniejszych pojazdów.

Olbrzymim plusem Elantry jest świetnie wyciszona kabina (nawet powyżej 120 km/h można swobodnie rozmawiać) oraz wyjątkowo dobrze zestrojone, komfortowe zawieszenie (tylna belka skrętna, przednie McPhersony), które doskonale tłumiło wszelkie nierówności, a przy większych prędkościach utrzymywało pojazd na wyznaczonym torze jazdy.

Bogate wyposażenie, dobra cena

Cena podstawowego modelu Elantry VI w wersji Classic Plus to obecnie 64 900 złotych. Standardowo jest tam sześć poduszek powietrznych, ABS z asystentem hamowania, systemy kontroli trakcji i stabilizacji pojazdu ESC / VSM, asystent ruszania pod górę HAC. Regulowana w dwóch płaszczyznach kierownica jest wspomagana elektrycznie, a pojazd ma też klimatyzację manualną, centralny zamek z pilotem i alarmem, 15-calowe felgi stalowe oraz odtwarzacz CD/MP3 z wejściem USB/AUX. Dodatkowo w standardzie są światła automatyczne, lampki do czytania z przodu ze schowkiem na okulary, przednie i tylne szyby sterowane elektryczne oraz skórzana kierownica i gałka skrzyni biegów.

Testowana przez nas wersja Comfort jest o wiele lepiej wyposażona i ma cenę podstawową 78 900. Są tam między innymi światła do jazdy dziennej LED, 16-calowe felgi aluminiowe, dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, sześć głośników audio z Bluetooth, 5-calowy ekran dotykowy z kamerą cofania, a całości dopełnia chromowany grill oraz klamki zewnętrzne. Ponieważ Hyundai Prasek oferuje obecnie 5000 złotych upustu dla wszystkich wersji wyposażenia, Elantra Comfort będzie miała więc cenę 73 900. Jest też premia 2000 złotych za odkup naszego dotychczasowego samochodu.

Według mnie, minusem wersji Comfort jest brak tempomatu (dostępny tylko z automatyczną skrzynią biegów) oraz nawigacji samochodowej. Fabryczna automapa jest wyświetlana na 7-calowym dotykowym wyświetlaczu WVGA, który ma możliwość odtwarzania filmów, a dodatkowo otrzymujemy 10-letnią aktualizację map oraz antenę typu „płetwa rekina”. Ten pakiet dodatkowy kosztuje 2990 złotych (również w najbogatszej wersji Style). Można też zamówić pakiet zimowy (podgrzewana kierownica i siedzenia) oraz 17-calowe alufelgi (każdy to dodatkowe 1000 złotych).

Marka Hyundai oferuje też pięcioletnią gwarancję bez limitu kilometrów, pięcioletnią usługę pomocy drogowej oraz bezpłatnej kontroli stanu technicznego (oferowaną poza przeglądami okresowymi). Podsumowując, popularna "Ela" oferuje nam bardzo dobry stosunek jakości do ceny. To przyzwoite auto, dobrze wykonane, wystarczająco przestronne, które jest nietuzinkową alternatywą dla wielu innych popularnych kompaktowych, kanciastych sedanów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie