I liga koszykarzy. Hydrotruck Radom wygrał u siebie z Decką Pelplin. Zobacz zdjęcia

Hydrotruck Radom - Decka Pelplin 89:75 (23:27, 24:13, 21:14, 21:21)

Zalewski 24 (6), Williams 22 (3), Krzych 14 (4), Wall 9, Dawdo 7 (1), Sadowski 5, Laihonen 3 (1), Szymański 3 (1), Ciechociński 2.

Stryjewski 19 (3), Sadło 15, Janik 12 (2), Formella 11 (1), Konopatzki 9, W. Dzierżak 5 (1), Szymański 4, Sączewski 0.

Był to bardzo ważny mecz dla obu zespołów i punkty mogą mieć znaczenie w tabeli na koniec sezonu zasadniczego. Obie drużyny walczą o fazę play off i są blisko osiągnięcia celu.
Decka zagrała bez swojego czołowego zawodnika, Thomasa Davisa i widać to było, że goście nie radzą sobie tak dobrze bez niego. Pierwsza kwarta, to lekka przewaga przyjezdnych, którzy lepiej weszli w mecz, wypracowali sobie przewagę. Druga kwarta przez długi czas była wyrównana, ale tuż przed przerwą Hydrotruck wręcz rozstrzelał przeciwnika i na przerwę schodził z przewagą siedmiu punktów.

Po trójkach Darrena Williamsa i Jakuba Zalewskiego radomscy koszykarze szybko odskoczyli na 55:44. Z każdą minutą goście grali z coraz mniejszym zaangażowaniem i jakby bez wiary w zwycięstwo. Ostatnią kwartę Hydrotruck zaczynał z przewagą 14 "oczek". Zespół starał się kontrolować tą przewagę.
W końcówce kibice byli świadkami festiwalu trójek, które wpadały z obu stron.

- Jestem zadowolony ze zwyćiestwa. Ten mecz może nie wyglądał tak jak były założenia. Do końca nie wiedziałem jak Decka zagra w osłabionym składzie. Brakowało nam płynności, ale udało nam się to wszystko nadrobić. Jesteśmy cały czas w grze o play off. W tabeli jest ciasno, ale to było bardzo ważne zwycięstwo - mówił Robert Witka, trener Hydrotrucku.

Po tej wygranej Hydrotruck ma bilans 17-12 i wskoczył na ósme miejsce. Przed naszym zespołem 16 marca wyjazdowy mecz z GKS Tychy. To również będzie spotkanie z sąsiadem z tabeli. Tyszanie mają podobny bilans.