Broń u siebie nie zawodzi i w całym sezonie przegrała tylko jeden mecz. Jest spora szansa na kolejne punkty, choć trzeba zaznaczyć, że kłopotów kadrowych w Broni nie brakuje. Pauzować za kartki będzie Tomasz Bartosiak. Z powodu kontuzji nie mogli grać ostatnio Matheus Dias, Carlos Ramirez, Jan Głowacki, Bartosz Olszewski i w ostatnim meczu z urazem zszedł Maciej Kolasa. W poniedziałek zawodnicy już trenowali, ale dopiero w środę będzie wiadomo, który z nich jest w pełni sił, aby wystąpić z ŁKS. Cieszy na pewno fakt, że po pauzie za czerwoną kartkę wraca ukraiński obrońca, Oleg Borodai.
- ŁKS jest drużyną która chce budować grę od formacji obronnej, często zmieniając strukturę podczas akcji. Przygotowujemy się zarówno na wariant budowy gry przez rywala z dwójką zawodników oraz trójką, którą tworzą poprzez zejście środkowego pomocnika lub wysunięcie jednego z bocznych obrońców wyżej. Podczas konstruowania akcji, przy braku doskoku przeciwnika dobrze zmieniają stronę, co pozwala im przyspieszyć atak i na to chcemy być przygotowani. W defensywie również zmieniają ustawienie w zależności od przeciwnika podchodząc w pressingu trzema zawodnikami, w środku pola kryjąc jeden na jednego lub czterema w dwóch liniach, próbując zamknąć możliwość zmiany strony. Pracujemy by dobrać odpowiednią strategię na to spotkanie i wcielić ją w życie w dniu jutrzejszym - zapowiada trener Broni, Mikołaj Łuczak.
ŁKS II wiosną odniósł już cztery zwycięstwa i w tabeli jest tuż nad Bronią. Na wyjazdach gra w kratkę, a w środę raczej rezerwy nie przyjadą w najmocniejszym zestawieniu, gdyż pierwszy zespół gra bardzo ważny mecz z Arką w Gdyni. Poczatek spotkania o godz. 18.
Pilica z liderem
Pilica Białobrzegi do środowego meczu przystąpi w dobrych nastrojach. Drużyna wygrała arcyważne spotkanie z GKS Wikielec i odskoczyła od strefy spadkowej. W środę białobrzeżanie zagrają z liderem, który kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Legionovia Legionowo na pewno będzie chciała wygrać i utrzymać przewagę nad Polonią Warszawa.
W drużynie trenera Mariusza Sawy nada z powodu kontuzji nie będą mogli wystąpić Kamil Czarnecki i Bartłomiej Niedziela. Pod znakiem zapytania stoi występ Adriana Karaska. Po pauzie za kartki wraca do gry Olaf Uziębło.
Pilica rozpocznie mecz z liderem o godz. 17.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?