Ile kosztuje matura?

W pełni rozkwitł rynek korepetycji i zajęć dodatkowych. Doskonały sezon dla nich jest właśnie teraz, na ponad miesiąc przed maturą. Studenci, nauczyciele i doktoranci dają ogłoszenia, douczają i liczą pieniądze.

- Ja uczę także klasy maturalne, wymogi nowego egzaminu znam więc doskonale. Uczę zresztą obecnie kilka osób i daję gwarancje, że zdadzą - przedstawia swoje kwalifikacje nauczycielka jednego z radomskich liceów, do której zadzwoniliśmy podając się za maturzystę.

Tak właśnie reklamują się i zachęcają niepewnych swojej wiedzy maturzystów wszyscy korepetytorzy. Sami uczniowie chodzą na "korki" z wielką ochotą, niezależnie czy są to prymusi, czy zwykli uczniowie.

- Z moich znajomych prawie wszyscy mają zajęcia dodatkowe u korepetytorów. Ja chodzę na język angielski i bardzo sobie chwalę te lekcje. To ja narzucam tematy, jakie przerabiamy, a nauczyciel odpowiada na moje pytania i koryguje błędy w samodzielnym uczeniu - powiedziała nam Iwona (nazwisko do wiadomości redakcji), tegoroczna maturzystka.

Nie mają tu znaczenia pieniądze. Rodzice wyjmują portfele i płacą. - Wydam ponad 600 złotych na "korki" z języka angielskiego - mówi Iwona.

Naturalnie do tego należy doliczyć różnego rodzaju bryki, bo podręczniki już nikomu nie wystarczają. W gazetach można także znaleźć ogłoszenia o ściągawkach - ceny od 30 do 50 złotych za opracowany zestaw pytań do jednego przedmiotu!

- Moje dziecko też chodzi na korepetycje. Sama nauka w szkole stawia go na straconej pozycji w wyścigu do najlepszych uczelni w Polsce - przyznaje z zastrzeżeniem anonimowości dyrektor jednego z radomskich liceów.

Obok szkół rośnie więc rynek korepetycji. Nauczyciele, maturzyści i ich rodzice się cieszą. Ci pierwsi, bo mają możliwość dorobienia do marnych wypłat, maturzyści, bo zapewniają sobie komfort psychiczny przed egzaminem, a rodzice, bo wierzą, że ich pociecha teraz już na pewno zda egzamin dojrzałości i dostanie się na dobre studia.

Każdy z naszych rozmówców przyznał, że jest to negatywne zjawisko i wstydliwe dla systemu edukacyjnego. - Nie powinno być prywatnych korepetycji. Szkoła powinna sama przygotować do matury, ale niestety, jeśli ktoś chce zdać poziom rozszerzony na maturze to program szkolny może nie wystarczyć - powiedziała nam Danuta Sawicka, dyrektorka liceum imienia Czachowskiego w Radomiu.

Po ile "korki"?

Ceny najwyższe u nauczycieli przedmiotów. Ceny najniższe u studentów.
Korepetycje - jedna godzina: matematyka 25-30 złotych, język polski 15-30 złotych, języki obce 25-35 złotych, chemia 15-25 złotych, fizyka 20-25 złotych.