To był już trzeci taki rajd, tym razem trasa wiodła przez lasy przysuskie oraz wzgórza w okolicach Skarżyska-Kamiennej. Organizatorzy zaplanowali ją tak, by pokazać miejsca związane z oddziałem majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala" oraz tereny późniejszych walk partyzanckich. W rajdzie wzięło udział prawie 20 osób, w tym 70-letni mężczyzna.
Uczestnicy zobaczyli Gałki, Hucisko, Ruski Bród oraz położone już w lasach świętokrzyskich Zbrojów i Serbinów. Wielkie wrażenie na nich zrobiły pozostałości wsi Zapniów, którą władze komunistyczne wysiedliły w 1951 roku, by stworzyć wielki poligon wojskowy. Tam, gdzie kiedyś istniała wieś, rośnie dziś gęsty las...
- Nie brakowało i innych atrakcji, także gastronomicznych - mówił Bogusław Bek, organizator rajdu - W Niekłaniu ugościli nas leśnicy z nadleśnictwa Stąporków, a w Skarżysku, na mecie rajdu - pracownicy Muzeum imienia Orła Białego. Tak dobrych kiełbasek jeszcze chyba nie jedliśmy.
Jego zdaniem, trudną i długą trasę wszyscy uczestnicy pokonali w znakomitej kondycji. I choć pogoda nie zawsze dopisywała, nikt nie żałował wysiłku włożonego w pokonywanie kolejnych górek i wzniesień. - Jeżeli nam czegoś brakowało, to tylko pumy, która podobno grasuje gdzieś w okolicach Przysuchy. Może przestraszyła się IPN-u - żartowali na zakończenie imprezy cykliści.
Rajd doszedł do skutku dzięki finansowego wsparciu posłów: Ewy Kopacz, Radosława Witkowskiego i Dariusza Bąka. Uczestników ubezpieczyła firma HDI.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?