Marcin Walasik, rzecznik prasowy Zakładu Usług Komunalnych: - Nasi pracownicy kontrolują stan toalet udostępnionych interesantom i pracownikom kilka razy dziennie. Zauważone braki papieru toaletowego, ręczników papierowych czy mydła w płynie są szybko uzupełniane. Czasem jednak zdarza się, że w ubikacjach udostępnionych petentom papier toaletowy i ręczniki papierowe znikają z zasobników w błyskawicznym tempie, co wynika między innymi z okresowo bardzo dużej rotacji osób załatwiających sprawy w Urzędzie.
Henryk Żak powiesił w toalecie urzędu miejskiego przy ulicy Kilińskiego w Radomiu kartkę takiej treści: "Petencie, zanim wejdziesz do toalety, weź papier toaletowy z Sekretariatu Sekretarza Miasta, I piętro, pokój 101".
WIADRO I SZMATA?
- Ja tak zrobiłem. To niedopuszczalne, żeby w XXI wieku, w cywilizowanym kraju, w toalecie publicznej instytucji nie było podstawowych środków czystości - tłumaczy Henryk Żak. - Co ma zrobić petent, który przychodzi do urzędu załatwić sprawę, i potrzebuje skorzystać z toalety? Może chociaż, wzorem zaścianka w Rosji, postawić tam wiadro i szmatę?
Radomianin wielokrotnie sprawdzał toalety w magistracie na przestrzeni kilku dni. Swoje "kontrole" dokumentował na zdjęciach. W piątek złożył wizytę w sekretariacie Rafała Czajkowskiego, sekretarza miasta, i próbował dowiedzieć się, dlaczego w toaletach nie ma papieru, a niekiedy nawet pojemników. Sekretarza nie zastał, poprosił sekretarkę o papier. Otrzymał go. Wtedy powiesił kartkę.
POWINIEN BYĆ, ALE…
- Przecież ja nie żądam czegoś szczególnego. Płacę podatki, a do urzędu nie przychodzę dla przyjemności - dodaje. - Założę się, że urząd ma obowiązek zapewnić petentom papier w toaletach, tymczasem jesteśmy lekceważeni.
Beata Nowak, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Radomiu, przyznaje, że na wyposażeniu toalety powinien być papier toaletowy i mydło w płynie, także dla klientów. - Ale petenci są różni. Także od ich kultury zależy, czy w toalecie będzie papier - dodaje rzecznik.
Rafał Czajkowski, sekretarz miasta, mówi, że pracownicy urzędu nie są w stanie sprawdzić stanu toalet po każdej osobie, która z nich korzysta. - Za utrzymanie toalet odpowiada Zakład Usług Komunalnych, ale nie mieliśmy sygnałów o tym, żeby brakowało im środków na ten cel - tłumaczy sekretarz.
Marcin Walasik, rzecznik prasowy Zakładu Usług Komunalnych potwierdza to.
- Fundusze, zabezpieczone na utrzymanie czystości pomieszczeń Urzędu Miejskiego, w zupełności wystarczają nam na właściwą obsługę toalet. W 2012 roku na zakup papieru toaletowego, ręczników papierowych, mydła i pozostałych środków czystości, niezbędnych do sprzątania pomieszczeń magistratu, wydaliśmy niespełna 41,5 tysiąca złotych - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?