- Jest tylko parę kresek powyżej zera i takie zimno było od początku tej zimy. Nie możemy doczekać się uruchomienia pieca, bo procedury podłączenia do sieci gazowej utknęły w martwym punkcie - mówi Patrycja Czerwiec, jedna z lokatorek.
W domu mieszka siedmioosobowa rodzina, złożona z trzech pokoleń. Dom jest lokalem zakładowym, należy do Wodociągów Miejskich w Radomiu. Firma miała zająć się podłączeniem domu do sieci, ale nie zrobiła tego. Jak dodają lokatorzy, wcześniej domy z ulicy Wapiennej, w tym lokal pani Patrycji, miały własną kotłownię, ale ta została zlikwidowana. Trzeba było zamontować indywidualne piece w każdym domu.
- Mamy piec w piwnicy, ale nie możemy z niego korzystać, bo nie mamy przyłącza gazu. Dlatego nic z tym nie możemy zrobić, choć już latem miało być wszystko gotowe - dodaje pani Patrycja.
Paweł Olszewski, wiceprezes Wodociągów Miejskich, zapewnia nas w rozmowie, że jego firma zrobiła na czas swoją pracę.
- Wykonaliśmy przyłącza do domów zakładowych przy ulicy Wapiennej na nasz koszt, ale gazownia nie uporała się ze swoją siecią. Dlatego jest ta zwłoka - dodaje wiceprezes.
Jednocześnie wiceprezes zaznacza, że po jego interwencji w tej sprawie domy, które nie miały przyłączy, w czwartek już będą podłączone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?