MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inwalida dostał mandat, bo karta parkingowa... nie była za szybą

/inia/
Nie zapłacę tego mandatu – mówi Edward Wojdan. – Dla mnie to po prostu bezduszność urzędników. Mam uprawnienia do bezpłatnego parkowania a zostałem potraktowany jakbym parkował bez nich.
Nie zapłacę tego mandatu – mówi Edward Wojdan. – Dla mnie to po prostu bezduszność urzędników. Mam uprawnienia do bezpłatnego parkowania a zostałem potraktowany jakbym parkował bez nich. Tadeusz Klocek
Edward Wojdan, niepełnosprawny mężczyzna z gminy Jedlnia - Letnisko musi zapłacić mandat, bo nie wyłożył karty parkingowej w widocznym miejscu. Leżała na kolumnie kierownicy, a na szybach były nalepki informujące, że z samochodu korzysta osoba niepełnosprawna. - To nie zwalnia z opłaty - tłumaczą w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Karta uprawniająca do bezpłatnego parkowania leżała na kokpicie kierownicy.
Karta uprawniająca do bezpłatnego parkowania leżała na kokpicie kierownicy.

Karta uprawniająca do bezpłatnego parkowania leżała na kokpicie kierownicy.

Pan Edward mieszka w Jedlni-Letnisku, 14 października przyjechał do Radomia, żeby wymienić aparat słuchowy. Zaparkował samochód przy ulicy Sienkiewicza - Nie było mnie dosłownie 5 minut, a za wycieraczką zobaczyłem wezwanie do zapłaty - mówi mężczyzna. - Zapomniałem wyłożyć kartę na szybę, ale leżała przy kierownicy.

BEZDUSZNOŚĆ URZĘDNIKÓW

Mężczyzna jest rozżalony, że został potraktowany jak osoba, która bez żadnego biletu parkuje w strefie.

- Przecież mam kartę, po prostu nie wyłożyłem jej w widocznym miejscu, mój błąd - przyznaje. - Teraz wystawiam ją już za każdym razem, ale przykro mi, że tak się traktuje ludzi i nie daje szans na wyjaśnienie. To bezduszność urzędników.

Kierowca wysłał do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu kserokopię karty i oświadczenia o inwalidztwie. Na początku listopada otrzymał pismo, w którym wezwanie do zapłaty uznano za zasadne.

- Ktoś się po prostu uparł - mówi Edward Wojdan. - Przecież były znaczki informujące, że z samochodu korzysta osoba niepełnosprawna. A karta leżała na kokpicie kierownicy. Była widoczna, ale nie za szybą.

NIE ZŁOŻYŁ REKLAMACJI

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Miejskim Zarządem Dróg i Komunikacji. Dariusz Dębski, rzecznik tej instytucji poinformował nas, że mężczyzna nie złożył żadnej reklamacji, nie wnioskował też o anulowanie wezwania do uiszczenia opłaty dodatkowej.

- Przesłał jedynie pod naszym adresem kserokopię karty parkingowej osoby niepełnosprawnej oraz kserokopię wypisu z "Treści orzeczenia lekarza orzecznika ZUS" - wyjaśnia rzecznik. - Pismo otrzymaliśmy 23 października, mimo to 29 października wysłaliśmy panu Wojdanowi pismo informujące, że wezwanie zostało wystawione w sposób zasadny, ponieważ w momencie kontroli za przednią szybą pojazdu nie było ani karty parkingowej, ani ważnego biletu. Potwierdzają to zdjęcia wykonane przez kontrolerkę.

Jak dodaje Dębski, nalepki informujące, że z samochodu korzysta osoba niepełnosprawna, nie zwalniają z konieczności zapłacenia mandatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie