Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irlandczycy byliby dumni z radomian

Robert Galiński
Imprezę prowadził Tomasz Bednarczyk ze stowarzyszenia Horn.
Imprezę prowadził Tomasz Bednarczyk ze stowarzyszenia Horn. Robert Galiński
Był pokaz tańców irlandzkich w wykonaniu zespołu Colman… i morze wypitego piwa.

Ponad 200 osób, w ostatni piątek świętowało dzień Świętego Patryka w klubie Katakumby. Imprezę zorganizowało Morskie Stowarzyszenie Żeglarskie "Horn". Goście bawili się do wczesnych godzin rannych, przy muzyce zespołów Flash, Creep i The Crunch.

Tuż po godzinie 19 Marcin Bednarczyk ze stowarzyszenia "Horn", główny organizator obchodów dnia świętego Patryka w Radomiu, przywitał wszystkich gości zapraszając do zabawy na XII edycji obchodów irlandzkiego święta.

Po raz pierwszy impreza została zorganizowana w klubie Katakumby, a nie jak w latach ubiegłych w Strefie G2. Na zaimprowizowanej scenie, jako pierwszy pojawił się zespół Flash Creep z Wielunia. Muzycy w swoim występie, w bardzo ciekawy sposób połączyli tradycyjne żeglarskie szanty z elementami muzyki celtyckiej, której nie mogło zabraknąć tego wieczora. Wystarczyło kilka piosenek, aby licznie zgromadzona "klientela" poczuła się, jak w irlandzkim pubie. Po wspólnym śpiewaniu, przyszedł czas na tańce.

Grupa Colman z Warszawy, w krótkim występie artystyczny zaprezentowała swój repertuar tańców rodem z zielonej wyspy, aby za chwilę bawić się wspólnie z gośćmi, podczas przyśpieszonego kursu tańca irlandzkiego. Ciekawostką, jest fakt, iż zespół zrezygnował w tym fragmencie pokazu z podkładu muzycznego z tradycyjną muzyką irlandzką, oferując kursantom aranżację muzyki folkowej w stylu techno. Dla ochłody po rytmicznym skakaniu, Marcin Bednarczyk zaprosił ochotników, do konkursu picia piwa na czas. W gronie kilkunastu śmiałków znalazła się też jedna Pani.

Nie było ważne, kto wygra, ważna była zabawa. Po północy zabrzmiało kilka gitarowych "rifów", jednego ze znanych przebojów Erica Claptona. Znaczyło to, że na scenie instaluje się zespół The Crunch. Radomianie zaczęli swój mini koncert o "numeru" The Doors "Light my fire" zapełniając parkiet tańczącymi parami, przez cały występ.

We wczesnych godzinach rannych, ostatni goście opuszczali klub Katakumby w poczuciu, że Irlandczycy byli by z nich dumni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie