Pilica Białobrzegi - Oskar Przysucha 3:1 (0:1)
Bramka: Skrzypek 81, Skrzypek 88 z karnego, Czarnecki 90+2 - Kołtunowicz 24
Pilica: Adamczyk - Michalski, Patarek, Karasek (46 Bykowski), Kucharczyk (60 Kucharczyk), Winiarski (65 Stanisławski), Rawski, Kencel, Niedziela (65 Klinicki), Walasek, Zawadzki (78 Skrzypek).
Oskar: Wieczorek - Wicik, Sala, Kowalczyk (68 Bojek), Zagórski (85 Gromski), Czarnota, Szczodry (61 Wajs), Kornacki, Kołtunowicz, Włodarczyk, Nogaj.
Szlagierowy pojedynek odbywał się na grząskim boisku przy padającym deszczu. Zawodnicy oby drużyn szybko i żywiołowo zaczęli spotkanie. W 7 minucie z rzutu wolnego z boku pola karnego uderzał Damian Winiarski, ale piłka uderzyła w boczną siatkę. W 16 minucie mogło być 0:1 dla Oskara. Adamczyk piąstkował piłkę, doskoczył do niej Tomasz Zagórski, który uderzył lewą nogą z pierwszej piłki i futbolówka przeszła nad poprzeczką.
W 24 minucie doszło do zamieszania pod bramką Pilicy. Obrońcy gospodarzy nie potrafili wybić piłki i Damian Kołtunowicz wepchnął ją z najbliższej odległości.
Oskar po zdobyciu bramki wcale nie cofnął się do obrony, a wręcz przeciwnie grał wysoko, odważnie i szukał kolejnych swoich szans. Z kolei na groźny strzał Pilicy trzeba było czekać aż do 41 minuty. Wtedy uderzył z 18 metra Bartosz Zawadzki, lecz piłka przeszła nad poprzeczką.
Pilica próbowała od razu po przerwie atakować, ale Oskar mądrze wybijał gospodarzy z rytmu. Co ciekawe w 70 minucie to goście mieli szansę, aby zamknąć mecz. Patryk Czarnota znalazł się sam na sam z Adamczykiem i kopnął...obok słupka.
W 81 minucie Pilica w końcu wyrównała. Dośrodkowanie po ziemi i na lewej stronie Hubert Skrzypek zamknął akcję strzałem po ziemi. Pilica jeszcze bardziej zaatakowała i już chwilę później w zamieszaniu po rzucie rożnym mogła objąć prowadzenie.
W 86 minucie sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy! Doszło do przepychanek piłkarzu w polu. Mecz kończył się niemal w ciemności. Za moment wspomniany Skrzypek zamienił "jedenastkę" na bramkę. Natomiast Patryk Czarnota z Oskara musiał zejść z boiska po drugiej żółtej kartce. Zagotowało się w szeregach gości i czerwoną kartkę zobaczył trener Oskara, Paweł Górak.
Pogrążonego Oskara dobił jeszcze w doliczonym czasie gry Kamil Czarnecki.
Pilica ostatecznie wygrała ten mecz, ale trzeba uczciwie przyznać, że piłkarsko Oskar nie był w tym meczu słabszy.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?