MKTG SR - pasek na kartach artykułów

IV liga. Zwycięstwo Broni, pierwsza wygrana Prochu na wyjeździe

SzS
Fragment meczu Broń - Grom.
Fragment meczu Broń - Grom. S. Szymczak
Piłkarze mazowieckiej czwartej ligi drugiej grupy rozegrali 35 kolejkę. roch Pionki odniósł pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie i pociągnął za sobą do ligi okręgowej KS Konstancin. Pilica Białobrzegi urwała punkty liderowi z Sulejówka. Siedem bramek Energii Kozienice. Dobry mecz Broni Radom.

Broń Radom - Grom Warszawa 5:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Michał Bojek 10, 2:0 Kamil Czarnecki 23, 3:0 Arkadiusz Oziewicz 27, 4:0 Dominik Leśniewski 55, 5:0 Leśniewski 85
Broń: Młodziński (60 Bochniewski) - Kencel, Sala, Kupiec, Dobosz (58 Jakubczyk), Leśniewski, Oziewicz (68 Nobis), Nowosielski, Nogaj, Bojek (46 Sobolewski), Czarnecki.
Grom: Kot - Nowak, Cichmiński, Jabłoński, Wojciechowski, Zawitaj, Bruździak, Sadowski, Niksiński (30 Warchoł), Kaczorek (74 Janowicz), Trzęsiara.
Sędziował: Tomasz Karpiński z Płocka

Ten mecz nie miał stawki, dla obu zespołów był o „pietruszkę”, a mimo to mógł się podobać. Broń poważnie potraktowała przeciwnika i chciała się jak najlepiej pożegnać z kibicami w tym sezonie.
- Klasowy zespół, który wykorzystał wszystkie nasze słabości - mówił po ostatnim gwizdku trener Gromu, Andrzej Lisiak.
Radomianie mogli podejść do tego meczu wakacyjnie, ale zagrali naprawdę fajny futbol. Brakowało tylko skuteczności, bo bramek powinno być co najmniej dwukrotnie więcej. W 10 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony, piłkę dostał Michał Bojek i nie miał problemów z trafieniem do siatki. W 23 minucie było już 2:0. Piłkę na piątym metrze dostał Kamil Czarnecki. MIał tyle czasu i swobody, że jeszcze zdołał ją sobie przełożyć na prawą nogę i uderzył w długi róg. Za chwilę po błędzie warszawskiej defensywy Arkadiusz Oziewicz strzałem po ziemi dał drużynie prowadzenie 3:0. Zapowiadało się już do przerwy na wielki pogrom, ale przed przerwą Broń miała jeszcze jedną okazję, aby zdobyć gola. Natomiast w 42 minucie jedną swoją szansę mieli przyjezdni, ale strzał Kamila Trzęsiary obronił Paweł Młodziński.
Po zmianie stron Broń dominowała i momentami grała jakby było 0:0. W 55 minucie po rozegraniu rzutu rożnego, piłkę dostał Dominik Leśniewski i uderzył po ziemi trafiając do siatki. Ten sam zawodnik zakończył trafieniem szybką kontrę Broni w 85 minucie. W międzyczasie radomianie mieli co najmniej 3-4 dogodne okazje, aby pograżyć rywala. Blisko szczęścia byli między innymi Przemysław Nogaj, czy Przemysław Sobolewski.
Gra Broni w ostatnim meczu u siebie mogła się podobać, ale trzeba zaznaczyć, że rywal nie był zbyt mocny. Trener Różański w drugiej połowie dał pograć zawodnikom, którzy wiosną praktycznie nie grali. Pół godziny w bramce spędził młody bramkarz, Mateusz Bochniewski. Zadebiutował też w zespole seniorów Wiktor Nobis. Zawodnik rocznika 1999 zimą leczył kontuzje, a w ostatnich tygodniach wrócił i ciężko pracował na treningach.

Pilica Białobrzegi - Victoria Sulejówek 3:3 (1:0)
Bramki: 1:0 Włodzimierz Puton 42, 2:0 Konrad Paterek 70, 2:1 Bartłomiej Szulim 75 z karnego, 2:2 Jan Dźwigała 75, 3:2 Zbigniew Obłuski 88, 3:3 Dawid Makuch 90+3.
Pilica: Przyrowski - Janowski, Karasek, Kornacki, Jaworski, Paterek (90 Sadzik), Bykowski (45 Kacperkiewicz), Rawski, Puton (89 Zawisza), Skałbania (80 Stanisławski), Obłuski.
Victoria: Rutkowski - Roszak-Kasza, Dźwigała, Gorczyca, Banaszek (46 Goluch) - Świątek, Boruń, Szulim, Majewski (65 Dębski) - Lach (68 Zęgota), Makuch.
Sędziował: Jakub Lewandowski z Warszawy.

Pilica dała sobie odebrać wygraną w doliczonym czasie gry. Szkoda, bo trzy punkty powinny zostać w Białobrzegach. Mistrz czwartej ligi, Victoria w tym meczu zagrał w bardzo rezerwowym składzie. Zabrakło kilku podstawowywch piłkarzy, takich jak Wociala, Odunki, Marcina Czapy, Jędrzejczyka, Bobrowskiego. Już pierwsza akcja powinna zakończyć się zdobyciem bramki. Zbigniew Obłuski nie potrafił wykorzystać błędu bramkarza Victorii.

Energia Kozienice - Wilga Garwolin 7:2 (4:1)
Bramki: 1:0 Daniel Ciupiński 3, 1:1 samobójcza 26, 2:1 Ciupiński 35, 3:1 Łukasz Szary 39, 4:1 Eugeniusz Kołodziejczyk 45. 4:2 Paweł Pyra 62, 5:2 Kołodziejczyk 78,, 6:2 Ciupiński 82, 7:2 Bartłomiej Zawadzki 88.
Energia: Mazurek - Szary (80 Fusiek), Kokosza (80Lament), Janiszewski, Midziołek, Michalski, Czerwiński (70 Majewski), Zawadzki, Kołodziejczyk, Putin (65 Pryciak), Ciupiński
Wilga: Wasażnik - Kwiatkowski, Karol Zawadka, Korgul, Janisiewicz, Pyra, Macioszek, Rękawek, Kamil Zawadka, Migas, Wiechowski

Mszczonowianka Mszczonów - Oskar Przysucha 0:0
Oskar: Awdziewicz - Włodarczyk Moskwa, Walasek, M. Gil, Najdzik, Osiński, Obuch (84 Piskorz), Sapieja (89 Bouchniba), P. Gil, Płuciennik (70 Książek).
Sędziował: Patryk Grzeszczak z Warszawy.
Oskar nie przegrał dwunastego kolejnego meczu wyjazdowego. Duże brawa dla piłkarzy i ich trenera Bolesława Strzemińskiego.
- Remis, ale bardziej ze wskazaniem na naszą wygraną - powiedział po meczu, przysuski szkoleniowiec.
Oskar w tym meczu miał znacznie więcej okazji do strzelenia gola. Zawiodła skuteczność, a w kilku sytuacjach strzały futbolistów Oskara obronił Robert Stawiarski.
W 69 minucie, po strzale kapitana Oskara Mariusza Moskwy, piłka trafiła w słupek.
Od 67 minuty przysuska drużyna grała w dziesiątkę. Czerwoną kartką (konsekwencja dwóch żółtych) został ukarany Bartłomiej Włodarczyk.

LKS Promna - Sparta Jazgarzew 0:2 (0:1)
Bramka: 0:1 Bartosz Orłowski 13, 0:2 Olaf Kubat 55.
Promna: Domański - Molga, Machalski (65 Kulej), Dąbrowski, Wasilewski, Barzyński (70 Stencelewicz), Wolski, Trzaska (88 Markiewicz), Oparcik (33 M. Orłowski), Nowocień, D. Sokół.
Sparta: Jaworski - M. Sokół, Zając, Wysocki, Francuz, Wojtkielewicz, Kubat (89 Odoliński), B. Orłowski, Rudnicki (61 Keller), Pastusiak, Gołębiewski (70 Lubański).

Promna przegrała bardzo ważny siebie mecz i bardzo sobie skomplikowała sytuację, jeżeli chodzi o utrzymanie w czwartej lidze. Podopieczni trenera Marcina Sikorskiego zagrali ze Spartą w dość osłabionym składzie. Zabrakło trzech podstawowych piłkarzy, Macieja Lesisza (kontuzja), Aleksieja Dubiny (wyjechał na Białoruś) i Mateusza Majewskiego (sprawy służbowe). Z kolei w szeregach Sparty zagrał nawet trener Marek Gołębiewski.
Sam mecz był trochę dziwny, bo Promna nie zasłużyła na przegraną. Niestety nasi piłkarze, nie potrafili skierować piłki nawet z metra do bramki. Okazji było sporo, szczególnie w drugiej połowie, nawet, kiedy Promna grała w dziesiątkę. Czerwoną kartką został ukarany Piotr Dąbrowski za faul.

Znicz II Pruszków - Szydłowianka Szydłowiec 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Błażej Miller 33, 0:2 Tomasz Zagórski 90+4.
Znicz II: Olczak - Domżalski, Rybak, Piszczatowski, Pamięta - Czarnecki, Krawczyk, Grabowski, Stryjewski, Szymański - Majchrzak.
Szydłowianka: Wieczorek - Szewczyk, Jakubczyk, Czarnota, Suwara - Szyszka (60. Gnat), Zagórski, Leszczyński, Kalbarczyk (80. Rogala) - Lewiński, Miller.
Szydłowianka borykała się przed tym spotkaniem z wieloma problemami kadrowymi, na spotkanie z rezerwami Znicza pojechała w trzynastoosobowym składzie. „Niebiesko-biali” w środę musieli przełknąć gorycz porażki z LKS Promna na wyjeździe, przedwczoraj odnieśli z kolei bardzo ważne zwycięstwo, które daje im szansę na utrzymanie w czwartej lidze. Zrównali się punktami z pruszkowską ekipą i właśnie Promną. Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce w sobotę, kiedy Szydłowianka podejmie u siebie Klub Sportowy Konstancin. Najbliższy jej rywal w tej kolejce uległ u siebie Prochowi Pionki i już pogodził się za spadkiem do ligi okręgowej.
Na przekór licznym kłopotom podopieczni trenera Andrzeja Koniarczyka rozegrali w sobotę dobre zawody. Prowadzenie dał im po pół godzinie spotkania Błażej Miller, który wykorzystał asystę Damiana Szyszki. Goście mieli okazje, by podwyższyć zaliczkę, ale skuteczność znów nie była ich mocną stroną. Przysłowiową kropkę nad „i” postawił dopiero w doliczonym czasie gry Tomasz Zagórski. To była pierwsza wygrana Szydłowianki od 3 maja, kiedy zwyciężyła 2:1 Grom Warszawa. Nasz zespół przełamała też fatalną serię czterech porażek z rzędu.

Mazur Karczew - Orzeł Wierzbica 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Radosław Filipczak 20.
Mazur: Głasek - Bakuła, Celiński, Dąbkowski, Filipczak, Gałązka, Maruszewski, Pasik, Piotrzkowicz, Tomczykowski, Trzaskowski.
Orzeł: Wnukowski - H. Śliwiński, Ankurowski, Czarnecki, Więczasek (80 B. Stąpór), Wójcik, S. Stąpór, Bartosiak, Miałkowski, Jaworski (70 Kosela), P. Śliwiński.
Jedyna bramka w tym meczu padła z rzutu wolnego. Bramkarza Norberta Wnukowskiego pokonał Radosław Filipczak. Orzeł bił głową w mur, ale nie potrafił wykorzystać wielu bardzo dogodnych okazji bramkowych. Była to pierwsza porażka od ośmiu meczów, kiedy nie przegrał w lidze.

KS Konstancin - Proch Pionki 2:3 (2:2)
Bramki: 1:0 Marcin Majewski 20, 1:1 Szczepański 30, 1:2 Michał Czerski 35, 2:2 Tomasz Doliński 40, 2:3. Szczepański 76
Proch:Majos - Kowalkowski, Denkiewicz, Kapusta, Czerski, Śwital, Kisiel, Nqabeni, Bawor (75 Kołodziej), Cierzuch (60 Sałek), Szczepański (90 Kozicki).
Proch odniósł pierwsze zwycięstwo wyjazdowe w tym sezonie. Pionkowianie wreszcie zagrali skutecznie i zasłużyli na ten sukces. Szkoda trochę, że drużyna tak późno zaczęła zdobywać punkty.
Dla gospodarzy był to mecz „o życie” i Konstancin do samego końca walczył o pozytywny wynik. W 76 minucie Mateusz Szczepański dał Prochowi wygraną.

W innych meczach 35 kolejki.
KS Raszyn - UMKS Piaseczno 1:8 (0:3), Michał Prażuch 79 - Daniel Dylewski 16, Cezary Michalak 23 z karnego, Dominik Witkowski 29, Łukasz Krupnik 57, Adrian Szewczyk 67, 73, 90, Piotr Madetko 72.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie