Jadar chce zdobyć Uranię

Siatkarze Jadaru Sport Radom jadą do Olsztyna pokazać się z jak najlepszej strony. Celem zespołu jest zwycięstwo.

Kibice radomskiego zespołu zadają sobie pytanie, na co stać podopiecznych Dariusza Luksa? Czy w rundzie play off Polskiej Ligi Siatkówki wzniosą się na wyżyny swoich możliwości i pokuszą o niespodziankę? Takich wątpliwości nie ma jeden z najskuteczniejszych radomskich zawodników Sebastian Pęcherz, który mówi wprost, że Jadar stać na niespodziankę.

MOGĄ OSIĄGNĄĆ WIĘCEJ
Dziś radomianie po porannym treningu wyjeżdżają do stolicy Warmii i Mazur. Jutro w hali Urania zmierzą się w pierwszym spotkaniu z PZU AZS Olsztyn. Celem ekipy Ireneusza Mazura jest walka o złoty medal. W pierwszym etapie play off musi pokonać radomian. Olsztynianie spotkanie ostatniej kolejki rozegrali awansem i w sobotę wypoczywali, śledząc rozstrzygnięcia w rundzie zasadniczej. Są faworytem konfrontacji z radomską drużyną. Na koncie mają dwa zwycięstwa z Jadarem, 3:0 we własnej hali i 3:2 w Radomiu. Są pewni wygranej także w play off.

- Myślę, że nie tylko przed nami, ale przed całym siatkarskim środowiskiem Radomia stoi ogromne wyzwanie - mówi trener Luks. - Osiągnęliśmy cel, jakim było utrzymanie się w ekstraklasie. Ale możemy osiągnąć więcej. Chcemy skorzystać z tej okazji.

Szkoleniowiec przyznaje, że zespół nie jedzie do Olsztyna, żeby się pokazać, czy zbierać doświadczenie. Radomska drużyna chce wygrać.
- Wiemy kim są rywale, o co walczą, ale będziemy grali jak równy z równym - deklaruje Luks.
KOSTKA TERLECKIEGO
O tym kto będzie walczył przeciwko Pawłowi Zagumnemu i Michałowi Bąkiewiczowi zadecyduje trener w piątek. Jednak podkreśla, że w składzie jest 12 zawodników.
- Dallas Soonias miał okres słabszej gry, ale dobrze zastąpił go Marcin Owczarski. Jeśli wygramy pierwszy mecz, nie będziemy zmieniać ustawienia. W przypadku porażki, każdy prawdopodobnie otrzyma szansę.

Jedynie Arkadiusz Terlecki narzeka na kontuzję kostki, ale trener wierzy, że do piątkowego spotkania wykuruje się. Pozostali zawodnicy są gotowi do gry. Z pierwszym zespołem wyjeżdża do Olsztyna Wojciech Żaliński. Nie wzmocni więc drużyny rezerw, grającej w czasie weekendu w play off II ligi.