Jadar Radom kontra wicemistrz Czech. Prezentacja zespołu bez Kocika (video, zdjęcia)

Przed spotkaniem radomian z czeskim zespołem oficjalnie zaprezentowano zawodników i sztab szkoleniowy pierwszoligowej drużyny. Zawodnicy wystąpili w nowych strojach. Nie wszyscy. Zabrakło Marcina Kocika.

- Kocik ma kłopoty zdrowotne - przyznał Dominik Kwapisiewicz, trener Jadaru. - Najprawdopodobniej będzie zmuszony zakończyć karierę zawodniczą. Pozostanie jednak w drużynie jako drugi trener.

Kocik ponad rok temu przeszedł operację kręgosłupa. Ponownie ma kłopoty z kręgosłupem. W piątek odczuwał na tyle silny ból, że nie było go w miejskiej hali.

- Na razie nie wykonujemy nerwowych ruchów. Być może już we wtorek zjawi się kandydat do gry na pozycji przyjmującego. Na razie mamy trzech równorzędnych zawodników - uspokaja Kwapisiewicz.

W turnieju, o puchar prezesa radomskiego klubu walczą cztery drużyny. Oprócz gospodarzy, czeska Dukla Liberec oraz dwa pierwszoligowe, polskie zespoły, Joker Piła i Trefl Gdańsk.

Radomianie w pierwszym spotkaniu zmierzyli się z wicemistrzami Czech. Gospodarze rozpoczęli bez respektu dla wicemistrza. W pierwszej partii szybko objęli prowadzenie, pewnie wygrywając seta. Druga odsłona to znacznie bardziej wyrównana gra. Czesi przed dłuższy czas prowadzili, jednak w końcówce przy zagrywce Jakuba Buckiego to radomianie wyszli na prowadzenie, które utrzymali do końca. Trzecią odsłonę radomianie ponownie wygrali wysoko, wygrywając w całym meczu.

Jadar Radom - Dukla Liberec 3:0 (25:18, 25:23, 25:17)

Jadar: Kruk, Mikołajczak, Szumielewicz, Wołosz, Gaca, Terlecki - Stańczak (libero) oraz Bucki, Górski, Kałasz, Radomski.
W drugim meczu: Trefl Gdańsk - Joker Piła 3:0 (25:12, 25:15, 25:17).

W następnych meczach, sobota, 4 września, 17: Dukla - Joker; 19: Jadar - Trefl; niedziela, 5 września, 10.30: Dukla - Trefl; 12.30: Jadar - Joker.