[galeria_glowna]
Tym samym radomianom nie udał się awansować do PlusLigi. W ekstraklasie w przyszłym sezonie zagra Fart Kielce.
Obie drużyny zapowiadały walkę. Perspektywa kilku dni opóźnienia w rozpoczęcia urlopu nie stanowiło problemu dla miejscowych. Broniący miejsce w ekstraklasie kielczanie chcieli jak najszybciej zakończyć rywalizację w barażach, zapewnić sobie utrzymanie i rozpocząć urlopy.
Już początek pierwszego seta pokazał, że w tym spotkaniu kielczanie nie dadzą się już zaskoczyć. Szybko wypracowali przewagę i systematycznie ją powiększali. Nie powtórzyli błędów z trzeciego spotkania. Radomianie natomiast nie byli tak skuteczni i zdecydowani jak w wygrany meczu. Popełniali błędy, nie podbijali ataków rywali. Nie pomagał przerwy, o które prosił trener Kwapisiewicz. Jego podopieczni nie zdołali nawet zmniejszyć rozmiarów porażki w pierwszym secie, przegrywając go do 18.
W drugiej odsłonie ekipa Jadaru przypomniała sobie, czym wygrała poprzedni pojedynek. Zaczął funkcjonować blok (pierwszy punkt zdobyli radomianie tym elementem w 2 partii przy stanie 9:8). Kłopoty kielczanom sprawiała zagrywka, która przynosiła także punkty gospodarzom. Jadar wygrał tę odsłonę do 21 i zanosiło się, że kibice zobaczą zacięty pojedynek.
Rywale od początku trzeciego seta postanowili jednak odzyskać inicjatywę. Gdy prowadzili sześcioma punktami, nic nie wskazywało, że w tej partii zdarzy się jeszcze coś ciekawego. Tym czasem miejscowym udało się wyrównać na 23:23 i doprowadzić do walki na przewagi, którą wygrali kielczanie. Czwarty set okazał się już formalnością. Ekipa Farta postawiła przysłowiową kropkę nad "i", zapewniając sobie utrzymanie w PlusLidze.
Jadar Radom - Fart Kielce 1:3 (18:25, 25:21,24:26, 18:25), stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 1:3, miejsce w PlusLidze wywalczył Fart.
Jadar: Kruk (2), Mikołajczak (11), Wołosz (7), Radomski (12), Gaca (6), Terlecki (9) - Stańczak (libero) oraz Kałasz (0), Bucki (10), Górski (0), Ivarsson (5), Kryś (libero).
Fart: Dobrowolski (1), Jungiewicz (17), Kapfer (17), Łuka (12), Szczerbaniuk (6), Kamiński (10) - Swaczyna (libero) oraz Zniszczoł (0), Król (0).
PO MECZU POWIEDZIELI:
Maciej Dobrowolski, kapitan Farta: - Bardzo się cieszę z naszego zwycięstwa. Przyjechaliśmy do Radomia wygrać i zakończyć rywalizację w barażach i w tym sezonie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie ciężko o zwycięstwo, ale po policzku, jakim była dla nas porażka w poprzednim spotkaniu, byliśmy bardzo zmobilizowani, aby wygrać. Zgodnie z oczekiwaniami łatwo nie było, ale wygraliśmy i utrzymaliśmy PlusLigę dla Kielc.
Arkadiusz Terlecki, kapitan Jadaru: - Zagraliśmy nie najgorzej, chociaż mogliśmy zagrać lepiej, a przede wszystkim popełnić mniej błędów. Zagraliśmy na pewno słabiej niż w poprzednim, wygranym przez nas meczu. Rywale byli znacznie bardziej skoncentrowani, niż w poprzednim meczu i utrzymywali tę koncentrację przez cały mecz. Myślę, że po ostatnim meczu sezonu możemy wyjść z hali z podniesioną głową
Grzegorz Wagner, trener Farta: - Cieszę się, że udało się utrzymać PlusLigę dla Kielc. Jestem tu od czterech tygodni, ale widzę, jak sport jest traktowany w Kielcach i byłoby szkoda, gdyby taki ośrodek zniknął z mapy siatkarskiej elity. Prezesi mogą zacząć zakupy. Co do samego meczu, to mam pretensję o trzeciego seta, ale zwycięzców się nie sądzi.
Dominik Kwapisiewicz, trener Jadaru: - Przegraliśmy mecz zdecydowanie własnym błędami. Oddaliśmy rywalom 34 punkty po własnych błędach. Co do zakończonego właśnie sezonu, to czapka z głowy przed chłopakami. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, osiągnęliśmy więcej niż zakładaliśmy. Mieliśmy być w "czwórce", a walczyliśmy o awans do PlusLigi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?