Jadar Radom pojedzie jednak w komplecie do Gdańska

Początkowo u Kruka podejrzewano naderwanie mięśni, co wiązałoby się z dłuższą przerwą. Szczegółowe badania, które przeszedł siatkarz nie potwierdziły tej diagnozy. Kruk ma jedynie naciągnięty mięsień łydki. Chociaż klub był już przygotowany na mniej optymistyczny wariant i próbował znaleźć miejsce w klinice w Poznaniu, zajmującej się scalaniem naderwanych mięśni. Na szczęście wizyta w Poznaniu nie będzie konieczna.

- Wspólnie z naszym trenerem odnowy biologicznej zwróciliśmy się o pomoc do specjalistów z Salute. To znakomici fachowcy. Mam dwukrotnie w ciągu dnia zabiegi rehabilitacyjne i specjalistyczne masaże. Wszystko jest na dobrej drodze i przerwa nie będzie tak długotrwała jak początkowo sądziłem - zapewnia rozgrywający Jadaru.

Najprawdopodobniej Kruk, po świętach wznowi treningi i będzie mógł zagrać w planowanych na przyszły tydzień (30 kwietnia i 1 maja) spotkaniach z Lotos Trefl Gdańsk, których stawką jest awans do PlusLigi.

W czwartek siatkarzy czekają dwa treningi. W piątek spotkają się na jednych zajęciach, po których rozjadą się do domów, na krótki, dwudniowy odpoczynek. Zajęcia wznowią w świąteczny poniedziałek.
Do pojedynków, które mogą zdecydować o awansie do ekstraklasy przygotowują się także kibice. Wszelkie informacje na temat planowanego dwudniowego wyjazdu można znaleźć na oficjalnej stronie klubu.

- To inicjatywa samych kibiców - podkreśla Robert Grzanka, dyrektor klubu. - Popieramy ją, bo jesteśmy zainteresowani dopingiem w czasie spotkań w Gdańsku. Dlatego nie robiliśmy przeszkód, aby na klubowej stronie umieścić komunikat na temat wyjazdu. Zainteresowani wyjazdem, pod adresem www.ksjadar.pl, znajdą wszelkie informacje, w tym nazwiska i telefony osób, z którymi należy się kontaktować. To dla nas bardzo ważne, że będziemy mogli liczyć w Gdańsku na wsparcie kibiców.