MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jadar Radom wygrał piąty mecz play out (zdjęcia)

/sid/
Ardo Kreek (na pierwszym planie) został najlepszym zawodnikiem spotkania Jadaru Radom z AZS Neckermann Politechnika Warszawska
Ardo Kreek (na pierwszym planie) został najlepszym zawodnikiem spotkania Jadaru Radom z AZS Neckermann Politechnika Warszawska Sz. Wykrota
Zobacz relację z sobotniego spotkania siatkarzy.

Siatkarze Jadaru Radom wygrali 3:2 piąte spotkanie rundy play out z AZS Neckermann Politechnika Warszawska. Radomianie, w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą 3:2.

Najlepszym zawodnikiem spotkania uznany został Ardo Kreek. Ale nie tylko estoński środkowy zasłużył na wyróżnienie. Wszyscy siatkarze radomskiej drużyny zagrali zdecydowanie lepiej, niż przed kilkoma dniami. Po spotkaniu trener Radosław Panas zgłosił zastrzeżenia do pracy sędziów. W czasie konferencji prasowej stwierdził, że swoimi decyzjami wprowadzili nerwową atmosferę na boisku. A emocji w czasie meczu i tak nie brakowało.

PO MECZU POWIEDZIELI
Jan Such, trener Jadaru: - Bozia jest jednak sprawiedliwa. Przegraliśmy pierwszy mecz w podobnej sytuacji, prowadząc w tie breaku czterema punktami. Byłoby więc smutno przegrać po raz drugi w podobnym stylu i nie daj Boże spaść. Sobotni pojedynek był nerwowy, ale teraz zawodnikom towarzyszyć będzie co raz większa presja, która niektórych paraliżuje. Mój zespół gra dobrze, dopóki ma przewagę. Jeśli jak rywale zaczynają grać lepiej, to my zaczynamy popełniać błędy. Dobrze, że w odpowiednim momencie Maikel Salas pociągnął grę, nie tylko zagrywką, ale także odpowiednim rozegraniem. Środkowi zdobyli w sobotnim spotkaniu 20 punktów z ataku, w poprzednim meczu tylko cztery, stąd różnica. Szkoda, że tak ambitne i dobre zespoły walczą ze sobą, o to, aby jeden z nich spadł z ekstraklasy.

Radosław Panas, trener Politechniki: - To był bardzo nerwowy mecz, ale trudno spodziewać na tym etapie rozgrywek innego przebiegu. Za to, że mecz stał się taki nerwowy, to trzeba podziękować panu, co stał na słupku. Rzadko odzywam się na ten temat, ale dziwię się, że nie dostałem dzisiaj żółtej kartki. Arbiter mylił się jednak nie tylko w jedną, ale w obydwie strony. Od drugiego seta tak prowadził spotkanie, że stało się ono niezwykle rwane i nieładne. Zawodnicy zresztą przez to o mało co nie skoczyli sobie do gardeł. My zaczęliśmy dobrze w pierwszym secie, ale w kolejnych zaczęliśmy popełniać błędy. To nam nie pomaga. Wracając do kwestii sędziów, to Rada Sędziów powinna wysyłać najlepszych arbitrów nie tylko na mecze finałowe, ale także na mecze w fazie play out.

Maciej Pawliński, kapitan Jadaru: - To był dla nas bardzo trudny mecz. Nie tylko zacięty, ale również nerwowy. Cieszymy się, że to jednak my wygraliśmy. To jest dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Mogliśmy zakończyć mecz w czwartym secie, bo doszliśmy rywali na 20:20. Zafundowaliśmy sobie jednak "nerwówkę". W piątek staniemy przed pierwszą szansą na zakończenie rywalizacji i mam nadzieję, że ją wykorzystamy.

Radosław Rybak, kapitan Politechniki: - Przegraliśmy piąty mecz i teraz pozostaje nam walczyć w Warszawie. Oczywiście cały czas możemy wygrać rywalizację o utrzymanie i na to liczymy. Czeka nas jednak ciężki tydzień. Nie zostało nic innego jak mieć nadzieję na zwycięstwo w meczu numer sześć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie