Jak bawiły się gwiazdy radomskiego sportu? Zajrzyj za kulisy (zdjęcia)

Efektowne pokazy w wykonaniu artystki z Teatru Kultury Ruchu Ocelot.

(fot. Szymon Wykrota)

Sprawdzają się na sportowych arenach, ale potrafią też brylować na tanecznym parkiecie. Najpopularniejsi zawodnicy ziemi radomskiej dali tego przykład podczas balu sportowca, który odbył się w Strefie G2.

W ostatni piątek poznaliśmy najpopularniejszych sportowców ziemi radomskiej, których, jak co roku wybrali czytelnicy Echa Dnia. W tym roku komentowano nową formułę plebiscytu, który uwzględnia największe osiągnięcia sportowców w poszczególnych powiatach.

MISTRZOWIE LOKALNEGO SPORTU

- To świetny pomysł. Doceniacie wysiłek ludzi, którzy często wkładają ogromny wysiłek w rywalizacji sportowej, albo w szkoleniu młodzieży, ale nie zawsze widać w mediach. Tym ludziom borykającym się często z bardzo różnymi problemami należy się szczególny szacunek - powiedział Stanisław Piwowarski, prezes radomskiej Fabryki Łączników.

Szef radomskiego przedsiębiorstwa sam niegdyś aktywnie uprawiał sport, w latach 60-tych grał w piłkę nożną w zapomnianym już nieco w mieście klubie RKS Radom.

Uroczysta gala, która odbyła się w radomskiej Sali Koncertowej była wyjątkowa z wielu względów w dotychczasowej 16 - letniej historii naszych plebiscytów. Tym razem nagrodziliśmy rekordową ilość zawodników i trenerów, a w roli wręczających nagrody i składających gratulacje wystąpili starostowie i burmistrzowie miast z regionu radomskiego.

W pamięci wszystkich uczestników uroczystości pozostanie zapewne też niezwykle efektowny pokaz w wykonaniu artystów z Teatru Kultury Ruchu Ocelot.

Po gali, która odbyła się w radomskiej Sali Koncertowej zabawa przeniosła się do Strefa G2.

TORT, TAŃCE, WSPOMINKI SPORTOWE

Bal sportowców na stałe wpisał się w kalendarz radomskich imprez. Spotyka się na nim kilka pokoleń zawodników, trenerów, ludzi sportu, ale też przedstawiciele biznesu i polityki. To czas na zabawę, ale też wspominki sportowe i niekończące się nigdy dyskusje na tematy nurtujące całe środowisko.
W tym roku tradycyjnie zabawę rozpoczął toast za zwycięzców plebiscytu. Później nasi laureaci pokroili tort przygotowany specjalnie dla nich przez cukiernię Ewa. A po tym wszyscy mogli rozpocząć zabawę. Jak zwykle atmosfera była przednia. - Jestem już któryś kolejny raz na waszym balu i zawsze zabawa się świetna. Nie wyobrażam sobie swojej absencji w kolejnych edycjach imprezy - powiedział Artur Piechowicz, prezes klubu Broń Radom.

Wyjątkowe powody do zadowolenia miał Mirosław Hernik, właściciel klubu Radomiak Radom. - Mamy aż trzech zawodników w pierwszej dziesiątce plebiscytu. Czego jeszcze można chcieć więcej ? W sporcie trzeba zawsze stawiać sobie jednak coraz wyższą poprzeczkę. Liczę na jeszcze lepsze wyniki na boisku i jeszcze większe uznania czytelników Echa Dnia dla naszych piłkarzy - powiedział Mirosław Hernik.
- Gdy patrzę na tych młodych ludzi zawsze mi szkoda, że lata niestety płyną i sam nie mogę wybiec na boisko, by zagrać w meczu o jakąś dużą stawkę - powiedział Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miasta Radomia - niegdyś piłkarz klubu Broń Radom.

KRÓLOWIE PARKIETU

Na parkiecie bawiono się głównie w rytm standardów polskiej i światowej muzyki pop. Bardzo wysokie oceny za umiejętności taneczne oraz ogólne wrażenie estetyczne należy przyznać nagrodzonym w plebiscycie sportsmenkom - tenisistce Weronice Domagale oraz lekkoatletce Monice Szczęsnej.
Na parkiecie jak zwykle bardzo widoczny był Ignacy Suwała, prezes Radomskiego Okręgowego Związku Koszykówki, Kazimierz Kossowski, trener lekkoatletów klubu ZTE Radom, Andrzej Sitkowski, trener siatkarzy zespołu Czarni Radom oraz Jan Saczywko, właściciel firmy RO.SA. - Bud oraz klubu Rosasport. Ten ostatni nie omieszkał dołączyć do biesiadujących przy stole swoich koszykarzy i spełnić toast za przyszłe sukcesy drużyny.

Wszystkim smakowały specjały serwowane przez szefa kuchni. Tym razem podano beauf strogonow, golonkę pieczoną w piwie podaną z puree z grochu i kapustą oraz kaszanki, kiełbaski i boczki pieczone z cebulą i pieczarkami. Z zimnych przekąsek największym wzięciem cieszyły się łosoś faszerowany, placek piracki, skrzydełka z kurczaka marynowane w ziołach oraz śliwka w boczku. Wyśmienite wędliny i mięsiwa na stół wiejski dostarczył Sylwester Krawczyk. Choć na zewnątrz Strefy G2 szalała sroga zima toasty za przyszłe sukcesu sportowców wznoszono dobrze zmrożoną wódką.

Słodki akcent miłego wieczoru. Przy torcie laureat naszego plebiscytu - Paweł Tarnowski.

(fot. Tadeusz Klocek)

W tanecznych pląsach najpopularniejszy trener Andrzej Sitkowski wraz żoną.

(fot. Łukasz Wójcik)