Jak ułożyć psa?

Pies jest tylko psem. I na człowieka też patrzy jak na innego psa. Jeśli mu pozwolimy - będzie nami rządził, a to my powinniśmy dyktować warunki. Ale jak to zrobić?

To tylko niektóre z pytań, na jakie odpowiadał nasz ekspert Zbigniew Połoska podczas dyżuru przy redakcyjnym telefonie.

* Czy każdego psa można ułożyć? Czy rzeczywiście są rasy mądrzejsze i głupsze?

- Każdego psa można i należy wychować. Oczywiście, że - tak jak wśród ludzi - są zwierzęta, które uczą się szybciej, są zdolniejsze i takie, którym idzie to wolniej, ale to my mamy ukształtować ich charakter. To my zabieramy psa z gniazda do naszego ludzkiego świata, pies chce nam służyć, a my powinniśmy mu w tym pomóc. Właśnie wychowując.

* Czy tego jak ułożyć psa można nauczyć się z książek? Którą by pan polecił?

- Na rynku jest bardzo dużo tytułów, ale nie znam ich na tyle by polecać. Zapewne możliwe jest układanie psa samemu, ale trzeba mieć ogromne serce, zdecydowaną rękę, wielką wytrwałość i wiedzę. I trzeba być sprawiedliwym, pamiętać, że to nie pies, ale my popełniamy błędy. Pies jest tylko psem i na człowieka też patrzy jak na innego psa. Jeśli pozwolimy będzie nami rządził, a to my powinniśmy dyktować warunki i być przywódcą tego stada. Nawet dwuosobowego. Z pewnością łatwiej jest skorzystać z pomocy osób, które się na układaniu znają.

* Czy poleca pan stosowanie kolczatki? A elektrycznej obroży?

- Tak, ale służy ona tylko do dania bodźca. Psa nie można na niej ciągnąć. Ułożony pies idzie na smyczy tak, że linka zwisa. To on obserwuje czy jest w dobrym miejscu. Pociągnięcie kolczatki to sygnał, że coś jest źle.

W związku mamy elektryczną obroże, ale jej nie używamy. Uważam, że można ją stosować ale tylko wtedy, gdy nauczyło się psa nie brania pokarmu z ziemi czy z prawej ręki. Wtedy, by przypomnieć mu można podłączyć impuls do leżącego jedzenia, by psa ukarać za nieposłuszeństwa. W żadnym innym przypadku obroży nie należy stosować, to po prostu barbarzyństwo.

* Moja husky rozkopuje podwórko w czasie naszej nieobecności. Łapie też gołębie chociaż staramy się ją tego oduczyć. Ale poza tym jest kochana, na powitanie wskakuje, liże po twarzy. Czy zdołamy zapanować nad jej wadami?

- Psu potrzebna jest resocjalizacja i nauka. To, że wskakuje na panią przy powitaniu, to objaw nie miłości a dominacji, a liże po twarzy, by sprawdzić co pani jadła. Pies powinien pójść na kurs, by zapanować nad jego odruchami. Ogród kopie, bo się nudzi. Wszystko można zniwelować pracą i ćwiczeniami.

* W czasie wizyty u znajomych ich pies obskakuje i obszczekuje wszystkich. Gospodarze nad tym nie panują, nie jest to groźne, ale nieprzyjemne. Jest jakiś sposób na takiego natrętnego psa?

- Trzeba go zupełnie ignorować. Ja kiedy spotykam takiego psa podstawiam nogę tak, by się on od niej odbił. Za drugim, trzecim razem już pojmuje, że nie ma do mnie dostępu. Rozumie, że jestem tym ważniejszym psem. Jeszcze trochę poszczeka, ale kiedy nikt nie zwraca na niego uwagi uspokaja się.

* Jaki jest najlepszy sposób nagradzania psa? Jedzenie?

- Najlepszą nagrodą jest towarzystwo i zachwyt właściciela. Wyznaję zasadę, że o karze można czasami zapomnieć, ale o nagrodzie nigdy. Jeśli pies robi coś dobrze trzeba mu mówić, że jest wspaniały. Modulować głos, cieszyć się twarzą. Pobawić się z nim. Jedzenie - tylko w jakiś wyjątkowych sytuacjach.

* Nasz pies nie pozwala dotknąć miski gdy je. Jak go tego oduczyć?

- Najlepiej zaczynać, gdy zwierzak jest mały, wtedy zabieramy miskę, dotykamy go wszędzie, zaglądamy w zęby. Przyzwyczajamy, że mamy do tego prawo. Zawsze jemy pierwsi, a jak podajemy mu miskę możemy zamarkować, że coś z niej bierzemy i zjadamy. Żeby pies zrozumiał, że nie on jest najważniejszy. Ale najprawdopodobniej hierarchia ważności w waszej rodzinie jest zaburzona i należy ją ustawić. Pies musi wrócić do właściwej mu roli - służącego człowiekowi. Jemu będzie z tym lepiej i państwu też.

* Niejednokrotnie na spacerze wołam psa, gdy chcę już wracać do domy, ale on jakby wyczuwał, że to koniec spaceru, nie chce do mnie przyjść.

- Najwidoczniej nauczył się, że zawołanie do nogi oznaczało natychmiastowe pójście do domu. Po takim przywołaniu należy się z psem jeszcze pobawić, pospacerować by nie miał złych skojarzeń.

* Kiedy najlepiej zaczynać szkolenie psa?

- W chwili, gdy zabieramy go z gniazda, gdy ma 8 - 16 tygodni trzeba go oswajać z tym, że właściciel może z nim zrobić wszystko, on jest najważniejszy, a pies musi się podporządkować. To jest czas kiedy pies zaczyna być samodzielny. Gdy będzie miał 9 miesięcy na naukę jest późno. Przy dobrym wychowaniu, by wyrazić niezadowolenie wystarczy cmoknąć, nie trzeba bić czy krzyczeć, to może wywołać w zwierzęciu tylko lęk i agresję.

Nasz ekspert

Zbigniew Połoska międzynarodowy sędzia FCI, instruktor szkolenia psów. - We mnie psy widzą psa. Większego, silniejszego, spokojnego. Takiego, który im imponuje i narzuca swój autorytet - mówi.