Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak wygląda życie mieszkańców z budynków socjalnych w Radomiu

Ewelina WITKOWSKA
Czesław Czapnik, mieszkaniec domku przy Odlewniczej bardzo chwali sobie to miejsce. – Jakby tylko jeszcze wentylację porządną zrobili to naprawdę nie ma na co narzekać – mówi.
Czesław Czapnik, mieszkaniec domku przy Odlewniczej bardzo chwali sobie to miejsce. – Jakby tylko jeszcze wentylację porządną zrobili to naprawdę nie ma na co narzekać – mówi. Ł. Wójcik
Kilkadziesiąt anten satelitarnych, super bryki i wylegujący się przed blokami mieszkańcy. Postanowiliśmy sprawdzić jak mieszka się lokatorom kilku osiedli w Radomiu, gdzie mieszczą się lokale socjalne.

Maciej Kosowski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami w Radomiu:

Niemal przy każdym oknie w blokach na ulicy Mroza jest antena satelitarna…
Niemal przy każdym oknie w blokach na ulicy Mroza jest antena satelitarna…
Ł. Wójcik

Niemal przy każdym oknie w blokach na ulicy Mroza jest antena satelitarna…

(fot. Ł. Wójcik)

Maciej Kosowski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami w Radomiu:

- Cały czas próbujemy podejmować działania mające na celu zdyscyplinowanie głównie młodych mieszkańców Mroza. Zawiesiliśmy tam nawet ogłoszenie, że winni dewastacji będą mieli sprawy w sądzie. Od razu pojawiły się wulgarne odpowiedzi na tablicy. W końcu udało mi się ustalić kilkunastu sprawców dewastacji. Przekazałem informację policji, która chciała umorzyć sprawę ze względu na brak świadków. Po walce udało się jednak doprowadzić sprawę do sądu. Sąd jednak oddalił oskarżenie ze względu na brak świadków. A świadkowie boją się wystąpić w obawie o zemstę.

Mroza, Energetyków, Marii Gail, Odlewnicza. Te ulice kojarzą się radomianom dość jednoznacznie. Sprawdziliśmy, co sądzą o tych lokalach sami mieszkańcy. Gdzie mieszka się im najgorzej.

PO MACOSZEMU

Cztery bloki mieszczące się przy ulicy Marii Gajl wyglądają bardzo porządnie. Klatki są w dobrym stanie, mieszkańcy mają parkingi przed blokami. Tylko między blokami jakoś pusto. Lokatorzy jednak narzekają na warunki. Większość z nich mieszka tu dopiero od trzech miesięcy. Przed jedną z klatek spotykamy kilka kobiet siedzących na plastikowych wiaderkach.

- Nie mamy ławek to musimy na wiaderkach siedzieć - tłumaczą. - Placu zabaw dla dzieci też nie ma, biegają po ulicy, bo nie mają alternatywy.

Największą bolączką mieszkańców jest jednak brak balkonów i piwnic.
- Lokale są ładne, ale nie mamy piwnic, żeby ziemniaki na zimę trzymać, nie ma też balkonów, a przecież pranie gdzieś rozwiesić musimy - mówią.

Jak mówi jedna z kobiet, tylko tych, którzy pracują stać na zakup suszarek na okno.
- Mnie nie stać, od siedmiu lat pracy szukam, a taka suszarka kosztuje 60 złotych - dodaje. - Strasznie tu jest, czujemy się zapomniani przez władze miasta. A my tu z biedy przyszliśmy a nie dlatego, że patologia.

NAJGORZEJ NA MROZA

Kiedy podjeżdżamy pod bloki przy ulicy Mroza, od razu rzucają się nam w oczy ogromne ilości anten satelitarnych. Na trzech blokach jest ich kilkadziesiąt. Przed budynkami stoją zaparkowane w przeważającej ilości porządne samochody. Budynki wyglądają na zadbane, wszędzie są ławki, na których opalają się kobiety. A na placu zabaw między blokami wesoło bawią się dzieci.

To jednak tylko pozory, bo jak mówią mieszkańcy, lokale na Mroza, mimo że najładniejsze ze wszystkich socjalnych w Radomiu to obecnie najbardziej zniszczone.

- To osiedle byłoby cudowne gdyby nie patologia, która tu mieszka, osiemdziesiąt procent mieszkańców to właśnie taki element - mówi jedna z mieszkanek Mroza.

Rzeczywiście, klatki schodowe są zdewastowane, skrzynki na listy popalone a domofony nie działają od dawna.
- To wszystko młodzież, której się nudzi, policja jest tu prawie codziennie, ale jest coraz gorzej, cuda się tu dzieją - tłumaczy kobieta. - Mam dorastające dziecko i ja się o nie po prostu boję.

Nasza rozmówczyni trafiła tu z biedy.

- Cieszyłam się, piękna okolica, piękne bloki, ale sąsiedztwo straszne - opowiada nasza rozmówczyni. - Te bloki mają cztery lata a są tak zniszczone jakby miały co najmniej kilkadziesiąt. W jednym nawet robactwo biega. Wstydzę się, kiedy rodzina do mnie przyjeżdża, bo klatki wyglądają jak w slumsach. Ale nie mam gdzie iść.
PRAWIE JAK W RAJU

Największe zaskoczenie to domki przy ulicy Odlewniczej. Niemal przed każdym z nich jest zadbany ogródek, wokół wesoło bawią się dzieci i biegają psy. Okolica przypomina hiszpańskie osiedle. Przy jednym z lokali spotykamy małżeństwo państwa Czapników.

- Przenieśliśmy się tu z Zamłynia, mieszkaliśmy na 6 piętrze, mąż miał ciągłe napady duszności i były problemy z pogotowiem - opowiada pani Teresa. - Na początku byłam przerażona, ogrzewanie elektryczne kosztuje zimą majątek, raz zapłaciliśmy 1800 złotych, a w domkach nie ma wentylacji i strasznie duszno, poza tym latarnie nie świecą.

Jednak małżeństwo jest zadowolone z mieszkania. Kobieta dba o ogródek przed domem, mieszkanie jest pomalowane z zewnątrz, komin też zrobili za własne pieniądze.

- Spółdzielnia umywa ręce jak trzeba pomóc, trzeba sobie radzić samemu - mówią. - Ale ogólnie nie jest źle, słyszymy co się dzieje na innych osiedlach.

Jak mówią mieszkańcy, najgorzej jest w okolicznym budynku po dawnym hotelu przy ulicy Tokarskiej. - Tam w życiu byśmy po zmroku nie poszli - mówią. - U nas naprawdę nie jest źle. Podobnego zdania są mieszkańcy sąsiedniego bloku przy Odlewniczej.

- 45 lat już tu mieszkamy i nie narzekamy - mówią ludzie, których spotykamy przed blokiem. - Przyzwyczailiśmy się, autobusy są niedaleko, sporo zieleni. Tylko na tym placu zabaw przed blokiem młodzież cuda wyczynia, że po nocach spać nie można.

OGROMNE DEWASTACJE

Maciej Kosowski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami w Radomiu przyznaje, że najwięcej problemów jest z w nowych blokach przy ulicy Mroza oraz przy Energetyków.

- Na Mroza lokatorzy mieszkają dopiero od czterech lat, a jest tam największa dewastacja - mówi. - Wciąż coś jest niszczone, mieszkańcy to zgłaszają, my naprawiamy, ale to syzyfowa praca, bo za kilka dni sytuacja się powtarza.

Rozwiązaniem sytuacji byłaby eksmisja na bruk, ale na taką nie zezwala prawo.
- Łamiemy sobie głowy, w jaki sposób poradzić sobie z problemem. Może dojdzie do skutku eksmisja do lokali o mniejszym standardzie - zapowiada dyrektor. - To by poprawiło sytuację w najgorszych blokach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie