Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Zakrzewski, znany śpiewak operowy mieszka w powiecie grójeckim

Agnieszka Rudnicka
Agnieszka Rudnicka
Profesor Jan Zakrzewski, światowej sławy tenor, był wiele razy gościem Grójeckiego Ośrodka Kultury.
Profesor Jan Zakrzewski, światowej sławy tenor, był wiele razy gościem Grójeckiego Ośrodka Kultury. www.grojec24.net
Światowej klasy śpiewak operowy, urodzony i mieszkający w Grójcu Jan Zakrzewski, jest postacią coraz wyraźniej identyfikowaną nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Ostatnio był gościem programu Kulturalne Wywiady w Mazowieckiej TV. Opowiedział o początkach swojej muzycznej pasji i własnych przemyśleniach, co do kondycji polskiej sztuki operowej.

Na grójeckiej ziemi urodziło się i wzrastało wiele niesamowitych osobowości. Niektórzy jednak, choć czerpali z tutejszych bogactw kulturalnych i żywili się polską sztuką, poznawszy obcy luksusowy świat, szybko zachłysnęli się osiągniętym za granicą prestiżem i tylko czasami odwiedzają rodzinne strony. W przypadku Jana Zakrzewskiego było odwrotnie. Na pewnym etapie swojego życia, gdy najsłynniejsze zachodnie sceny zaoferowały Mu komfortowe warunki tworzenia i rozwijania swojego talentu, a także cenne kontakty z artystami z całego świata, On - zwyczajnie - zatęsknił za ojczyzną. W najbardziej newralgicznym punkcie swojej artystycznej kariery - zaczął przeżywać nostalgię.

Śpiewanie to Dar Boży

W programie Sławka Drygalskiego pod tytułem Kulturalne Wywiady, muzyk zdradza arkany swojego powołania i początków rozwijania się pasji.

Profesor sam stwierdza, że praktycznie od małego, zawsze musiał "godzinami się wyśpiewać". Mając ok. 14 lat już zdobywał nagrody na lokalnych konkursach. Kończąc równolegle technikum mechaniczne i szkołę muzyczną, miał dylemat, czy wybrać studia na Politechnice Warszawskiej, czy też na Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Łodzi. Choć śpiewanie kochał najbardziej i tą drogą niewątpliwie chciał podążać, studia muzyczne były wtedy niemalże kwestią snów i marzeń - ilość miejsc dla studentów to skromna liczba 12, a ilość kandydatów - 200. To, że już podczas pierwszego egzaminu, który w całości miał trwać osiem dni, komisja powiedziała Mu, że został bezdyskusyjnie przyjęty..., kwituje dziś z uśmiechem wnioskiem: "Śpiewanie to nic innego, jak dar boży".

Wielkie sukcesy i wielka tęsknota

Talent, pasja, solidne szlifowanie umiejętności i wzbogacanie wiedzy na studiach w Łodzi szybko zaowocowały. W 1984 r. odniósł wielki sukces na niemieckiej scenie, gdzie uznanie najznamienitszych artystów i bywalców prestiżowych teatrów operowych doprowadziło do propozycji przedłużenia kontraktu z polskim tenorem jeszcze na co najmniej dwa lata.

- W Polsce wtedy nic nie było - wspomina artysta - ale nie umiałem poradzić sobie z dojmującą i nieracjonalną tęsknotą za ojczystą ziemią... - relacjonuje.

Tak, po zawarciu wielu cennych artystycznych znajomości, szczegółowej penetracji zagranicznych teatrów operowych, po zwiedzeniu, obejrzeniu i światowych występach w malowniczych Włoszech oraz wielu szansach na dalszą sławę, delektowaniu się kulturą najwyższych lotów i wzmacnianiu swej twórczej sylwetki, Jan Zakrzewski wybrał Polskę, warszawską scenę operową oraz Kraków - i Teatr Słowackiego. I w tych rodzimych miejscach - jest do dziś szczerze zakochany.

Sami nie wiemy, co posiadamy. Jan Zakrzewski to Nasz Mistrz

- Nawet Włochy i tamtejsza scena światowej opery nie równa się pięknie i klimatowi naszego warszawskiego Teatru Wielkiego, Opery Wrocławskiej, Teatru Juliusza Słowackiego w Krakowie czy scenie bydgoskiej - przyznaje z zachwytem. - Możemy się szczycić tymi miejscami i ich rangą artystyczną. Są to najpiękniejsze artystyczne krainy na całym świecie - dodaje.

Jan Zakrzewski jest w stałym kontakcie z rodzimym, Grójeckim Ośrodkiem Kultury. Propaguje lokalne działania dyrektor placówki, Pani Moniki Woźniak, nigdy, w miarę swej dyspozycyjności, nie odmawia Jej swoich programów i bogatych występów na rodzimej scenie. - Czasy pandemii nie ułatwiają pracy kulturalnym placówkom. Ale należy próbować normalnie żyć, działać, tworzyć - oznajmia podczas jednej ze swych bytności w grójeckim ośrodku.

Ta niepospolita zażyłość z ojczystym krajem i ziemią, która nas wychowała, przy jednoczesnej ogromnej woli tworzenia i bezustannego wpisywania się w jej narodowe dziedzictwo, to najgłębsze, niepohamowane poczucie więzi krwi - czynią z profesora Zakrzewskiego postać wyjątkowo wiarygodną artystycznie i dojmująco wzruszającą. To światowy - ale tylko Nasz - Mistrz.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie