Januszowi Palikotowi towarzyszył radomski poseł Ruchu Palikota Armand Ryfiński. - Czy wiecie państwo jaki był najważniejszy dziś problem w Warszawie? Ściągnięcie z Rosji samolotu Tu-154. Nie problem braku pracy, czy niskich zarobków, albo żeby ludzie mieli siłę pracować w wieku powyżej 60 lat, ale ściągnięcie do Polski tupolewa - powiedział do zebranych w auli Wyższej Szkoły Handlowej Janusz Palikot.
Stwierdził, że do atmosfery wytwarzanej przez Prawo i Sprawiedliwość dostosowuje się premier Donald Tusk.
- Jeśli tą sprawą zajmuje się premier rządu, to podnosi tą religię, herezję smoleńską do stanowiska politycznego. To, że przed tą debatą przepadł wniosek, które w tej sali państwu przed dwoma laty obiecywałem zmiany finansowania partii politycznych to także zasługa Platformy Obywatelskiej - mówił Janusz Palikot.
Powiedział, że spotkanie w Radomiu to część kampanii jego ruchu "400 spotkań przed 1 maja", kiedy to odbędzie się kongres ruchu Palikota.
- Przed dwoma laty obiecywałem państwu, że o finansowaniu partii nie będzie decydowało 406 ludzi w Sejmie, ale wszyscy obywatele. A jeśli ktoś zmienił w trakcie kadencji zmienił preferencje. Dlaczego Platforma Obywatelska ma dostawać co roku 20, czy ileś milionów złotych? Niech co roku partie wyślą do wyborców swoich ludzi i niech ci proszą, aby dokonywano na rzecz ich partii odpisów podatkowych. Niech tłumaczą się z tego co zrobili, jak pracowali, co chcą zrobić. Niestety naszą propozycję wszystkie kluby odrzucili - mówił Janusz Palikot.
Janusz Palikot mówiąc o swojej wizji kapitalizmu zwrócił uwagę, że w różne dziedziny życia gospodarczego musi się angażować państwo. Przekonywał, że nie jest nam potrzebna energetyka jądrowa, bo budowa elektrowni atomowej będzie kosztowała 55 - 60 miliardów złotych, zatrudni 600 osób, a duża cześć pieniędzy zostanie przeznaczona na zakup zagranicznych technologii.
Postulował, aby państwo zaangażowało się w budowę odnawialnych źródeł energii, wielu wiejskich biogazowni, co sprawiłoby, że pracę w sektorze "ekologicznej energetyki" miałoby nawet 400 tysięcy ludzi. Mówił, że państwo powinno się też zaangażować w organizowanie i budowanie nowoczesnego przemysłu rolno - spożywczego oraz promowanie polskiej żywności. Zaprezentował swoje oryginalne pomysły gospodarczej - możliwości otwierania firm "na próbę", kiedy przedsiębiorca płaciłby przez trzy miesiące jedynie podatek VAT, obniżenia składek ma ZUS i zakazania zawierania umów śmieciowych.
Wiele osób zadawało pytania. Dotyczyły one na przykład: ukaraniu winnych za bankructwo radomskiego przemysłu. - Ja raczej chciałbym się mniej zajmować szukaniem winnych upadku przemysłu. Mleko się wylało. Trzeba więc zbudować nową mleczarnię - mówi Janusz Palikot.
Radził aby zostawić w spokoju Prawo i Sprawiedliwość oraz sympatyków tego ugrupowania.
- Im mniej będziemy się nimi zajmowali tym szybciej odejdą na Powązki - powiedział Janusz Palikot.
Pytania dotyczyły też na przykład działalności takich organizacji jak Caritas, zalegalizowania marihuany. Poseł Palikot tłumaczył się też ze swojej działalności w czasach, gdy był jednym z popularniejszych posłów Platformy Obywatelskiej. Wszystkim, którzy zadawali pytania dawał książkę swojego autorstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?