Janusz Palikot w Radomiu pokazał... słomianego misia (zdjęcia)

[galeria_glowna]
- W Polsce rządzi ta sama absolutna sitwa, która w ramach tego samego kręgu ludzi wymienia się stanowiskami, funkcjami - mówił Janusz Palikot przed gmachem Corazziego w Radomiu. Urzędników pracujących w budynku nazwał "nierobami", a rządy Prawa i Sprawiedliwości w mieście "bezhołowiem".

Przed gmachem stanął Miś - replika kukły z kultowego filmu Stanisława Barei. Ludzie z młodzieżówki ruchu przynieśli transparenty z podobiznami polityków z Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości: Joachima Brudzińskiego, Krystyny Pawłowicz, Donalda Tuska, Jarosława Kaczyńskiego, Jarosława Gowina i Antoniego Macierewicza. Identyczne misie za sprawą Ruchu Palikota stanęły lub staną w 22 miejscach w Polsce.

Spotkanie Janusza Palikota oraz posła Armanda Ryfińskiego z dziennikarzami usiłowali zakłócić okrzykami i skandowaniem działacze Młodzieży Wszechpolskiej. Zostali jednak poproszeni o odsunięcie się przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej.

- Jesteśmy zwolennikami likwidacji straży miejskich, ale dobrze, że tutaj strażnicy zareagowali. Trzeba taką agresję blokować. Wczoraj w Siedlcach palono książki, jakiś czas temu oblano mnie roztworem soli. W sumie to jednak dobrze, że oni się teraz ujawniają, a nie po wyborach - mówił Janusz Palikot.

Lider Ruchu Palikota przeszedł z sympatykami i działaczami partii na Plac Konstytucji, gdzie zbierano podpisy pod projektami pięciu ustaw, które chce przeforsować w Sejmie ugrupowanie.

Jeden dotyczy wyprowadzenia religii ze szkół i wprowadzenia w jej miejsce wychowania seksualnego i prozdrowotnego, drugi obniżenia wieku wyborczego do 16 lat. Ruch chce też wprowadzić możliwość głosowania przez Internet, zalegalizowania posiadania konopi i wprowadzenia obowiązku podawania ciepłego posiłku dzieciom w szkołach.