Jastrzębski Węgiel - Cerrad Enea Czarni 0:3. - Oba zespoły zagrały z jajem - mówił po meczu Robert Prygiel, trener radomskiej drużyny

Jastrzębski Węgiel Jastrzębie Zdrój - Cerrad Enea Czarni Radom 0:3 (23:25, 26:28, 19:25)
Jastrzębski Węgiel: Kampa 3, Konarski 6, Fornal 14, Fromm 4, Gladyr 5, Vigrass 5, Popiwczak (libero) oraz Bucki 9, Depowski 4.
Cerrad Enea Czarni: Kędzierski 3, Butryn 20, Sander 4, Włodarczyk 9, Ostrowski 6, Pajenk 7, Ruciak (libero), Masłowski (libero) oraz Protopsaltis 5, Firszt.
MVP meczu: Wojciech Włodarczyk (Cerrad Enea Czarni Radom).

W meczu PlusLigi siatkarzy, Jastrzębski Węgiel Jastrzębie Zdrój przegrał 0:3 z Cerradem Eneą Czarnymi Radom. Najlepszym siatkarzem meczu został wybrany Wojciech Włodarczyk.

Było to pierwsze zwycięstwo radomskiego zespołu z Jastrzębskim Węglem w Jastrzębiu Zdroju. Radomianie pokonali tegorocznego ćwierćfinalistę Ligi Mistrzów w jego hali.

Była to trzecia pod rząd wygrana radomskiej drużyny za trzy punkty.

Mówi Robert Prygiel, trener Cerrad Enea Czarni
- Fantastyczne uczucie. To bardzo dla mnie szczęśliwy dzień w życiu trenera. Oba zespoły zagrały z jajem. Spotkały się da zespoły, które najlepiej zagrywają i mają najwięcej asów w PlusLidze. Przegrywaliśmy na początku pierwszego, drugiego trzeciego seta. Wytrzymaliśmy bardzo dużą presję i końcówki należały do nas. Wielką robotę wykonali moi siatkarze. Jestem z tego zespołu bardzo dumny. Cały czas musimy być bardzo czujni. Te dwa mecze są dla nas mega bonusem, ale na nic się to nie zda, jeśli nie będziemy wygrywać dalej. Mamy wcale niełatwy kalendarz, najpierw jedziemy na trudny teren do Suwałk, potem do Bełchatowa, później do nas przyjadą drużyny, które tak jak my - chcą awansować do fazy play-off. To będzie wojna i każdy mecz będzie bitwą o wszystko. Mam swoje przemyślenia, co się zmieniło u nas w drużynie, w klubie. Może kiedyś przyjdzie moment na podsumowanie i mam nadzieję, że wszyscy, łącznie ze mną wyciągniemy wnioski na przyszłość. Teraz atmosfera jest zupełnie inna, choć wiadomo, że to właśnie zwycięstwa ją nakręcają.

Mówi Michał Kędzierski, rozgrywający
- Przez cały mecz wierzyliśmy, że możemy wygrać.Mówi się, że trzeba przyjąć, wystawić i zaatakować, a my do tego jeszcze bardzo dobrze zagrywaliśmy. Jastrzębie nie poradziło sobie z naszymi bardzo dobrymi zagrywkami. Myślę, że my natomiast na dobrym poziomie przyjmowaliśmy mocne zagrywki siatkarzy Jastrzębskiego. Cały czas trzymaliśmy koncentrację. Dobrze zagraliśmy w bloku i w każdym elemencie Nikt się nie spodziewał, że wygramy 3:0. Stało się, a dalej troszkę nie wierzę. Jestem bardzo szczęśliwy.

W meczu było kilka kontrowersyjnych sytuacji. Najbardziej ta z końcówki drugiego seta, kiedy przy prowadzeniu Cerrad Enei Czarnych 27:26, sędzia główny odgwizdał rzuconą piłkę Tomaszowi Fornalowi. Po konsultacji z drugim arbitrem decyzji nie zmienił i radomianie wygrali seta do 28.