Policjanci zatrzymali kierowcę tira. Okaząło się, że był pijany.
(fot. archiwum policji)
W piątek po godzinie 7 rano policjanci patrolujący krajową dwunastkę zauważyli na poboczu drogi betonowe uchwyty do słupów energetycznych leżące wzdłuż drogi w Skrzynnie.
Elementy spadały z naczepy Tira. Policjanci zatrzymali samochód do kontroli. Okazało się, że bloczki rozdarły plandekę i spadały na pobocze krajówki.
Okazało się, że 34 - letni kierowca Tira był pijany. Badanie wykazało, że miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu.
Policjanci sprawdzili też tachograf ciężarówki. Z zapisów wynikało, że 34 - latek mocno dociskał pedał gazu. Na zakręcie drogi na przykład jechał z prędkością 80 kilometrów na godzinę. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 40 kilometrów na godzinę.
Spadające z naczepy Tira elementy ważą po około 150 kilogramów każdy. Na szczęście nikogo nie było na poboczu, nie jechał też żaden samochód.
Policjanci zatrzymali 34 - letniego kierowcę. Mężczyzna trzeźwieje w policyjnym areszcie. Za prowadzenie samochodu po pijanemu grozi kara nawet do dwóch lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?