Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden wielki błąd

Z Kędzierzyna-Koźla Jerzy Stobiecki [email protected]
Radomianie nie byli w stanie przebić się przez blok Mostostalu. Atak Dallasa Sooniasa blokują Damian Domonik (z nr. 6) i Marcin Nowak.
Radomianie nie byli w stanie przebić się przez blok Mostostalu. Atak Dallasa Sooniasa blokują Damian Domonik (z nr. 6) i Marcin Nowak. J. Stobiecki
Porażka siatkarzy Jadaru Radom po fatalnej grze w Kędzierzynie-Koźlu. Zawiedli niemal wszyscy zawodnicy.
Jeden wielki błąd

Niewiele ponad godzinę zajęło siatkarzom Mostostalu-Azoty Kędzierzyn-Koźle pokonanie 3:0 Jadaru Sport Radom w 15. kolejce spotkań Polskiej Ligi Siatkówki.
Tak jak nagle pojawiła się wysoka forma, tak nagle odeszła. Po czterech naprawdę dobrych meczach, w których podopieczni Dariusza Luksa sprawili niespodzianki, kibice ponownie oglądali nieporadne ataki namiastki zespołu, przeplatane błędami i niepewnymi interwencjami w przyjęciu.

RODZINA NIE JEST SIŁĄ

W hali w Kędzierzynie-Koźlu radomianie mogli poczuć się jak u siebie. Kilku zawodników pochodzi ze Śląska i na sobotnie spotkanie licznie przybyły rodziny radomskich siatkarzy. Wyniki poprzednich kolejek sugerowały, że oba zespoły stoczą zacięty pojedynek. Rodzinna atmosfera okazała się jednak niewystarczająca.

Już początek meczu nie był zbyt pomyślny dla radomian. Błąd zagrywki Grzegorza Kokocińskiego, przełożenie ręki nad siatką Jarosława Macionczyka, autowy atak Arkadiusza Terleckiego oraz asowa zagrywka Bartosza Kurka dały gospodarzom prowadzenie 4:0. Ekipa z Radomia zwarła jednak szyki i dość szybko wyszła na prowadzenie. Po kilku minutach wyrównanej gry i kolejnych błędach radomian miejscowi odjechali na trzy punkty i do końca partii udało im się zachować przewagę. Co ciekawe, to radomscy siatkarze wyprowadzili w tym secie więcej ataków, popełnili jednak znacznie więcej błędów. Oddali rywalom aż 12 punktów, podczas gdy drużyna z Kędzierzyna-Koźla pomyliła się zaledwie trzy razy.
NERWY I NIEPORADNOŚĆ

Kibice przed rozpoczęciem drugiej partii liczyli zapewne na powtórkę meczu w Rzeszowie, gdy po gładko przegranym secie w kolejnych to radomianie dominowali na boisku. Nadzieje na taki rozwój wypadków rozbudził początek drugiej odsłony, ale ataki Eugena Bakumowskiego, Marcela Gromadowskiego i Marcina Nowaka ponownie dały prowadzenie miejscowym. Radomianie próbowali poderwać się do walki, ale sił i ochoty wystarczyło im jedynie do stanu po 11. Od tego momentu nie byli w stanie skonstruować poprawnej akcji. Ich gra była nieskuteczna i przypominała występy z pierwszej rundy spotkań. Zdobywane punkty nie wywoływały radości. Widoczna była nerwowość, zmiany w składzie nie przynosiły żadnych efektów. Zawodziła najpewniejsza do tej pory formacja - przyjęcie. Niepewnie grał nawet libero Premysl Obdrzalek, do tej pory niemal bezbłędny w przyjęciu i obronie. Żadnego punktu w tej partii nie zdobyli Kokociński i Sebastian Pęcherz, najskuteczniejszy w ostatnich spotkaniach.

PRÓBA PĘCHERZA

Niewiele osób obserwujących mecz wierzyło, że radomianie będą w stanie wygrać kolejnego seta. Po "wymianie ciosów" na początku partii miejscowi znów wyszli na prowadzenie. Atak Pęcherza i dwa bloki na Gromadowskim doprowadziły do wyrównania po 12. Ale ekipa Andrzeja Kubackiego po raz kolejny w meczu wykorzystała słabą dyspozycję radomian i dość szybko na tablicy pojawił się wynik 21:17. W tym momencie Pęcherz spróbował poderwać kolegów do walki.

Jego atak, blok na Bakumowskim i pomyłka Gromadowskiego dały nadzieję na wygranie seta. "Seba" uderzył wracającą po obronie na stronę radomian piłkę, doprowadzając do wyrównania po 22. Ale "kropkę na i" postawili zawodnicy Mostostalu. Nowak najpierw zaatakował z krótkiej, a następnie zaserwował asa, dając swojej drużynie meczbola. W drugim podejściu mecz zakończył Gromadowski.

Po zakończeniu meczu sami zawodnicy nie potrafili wyjaśnić, co się stało. Gdzie podziała się "pozytywna energia", skuteczność i zwyczajna sportowa ambicja? Zamiast spokojnych przygotowań do play off, radomian czekają trzy trudne spotkania, które zadecydują o tym, czy zapewnią sobie miejsce w czołowej "ósemce", czy też przyjdzie im walczyć o utrzymanie w ekstraklasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie