Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Połomski kończy 80 lat i... nadal śpiewa! (video)

Antoni SOKOŁOWSKI [email protected]
Dziś, 18 września 2013 roku, Jerzy Połomski kończy 80 lat. Artysta ma swój niepowtarzalny styl.
Dziś, 18 września 2013 roku, Jerzy Połomski kończy 80 lat. Artysta ma swój niepowtarzalny styl. Tadeusz Klocek
Zadzwoniliśmy do Jerzego Połomskiego z życzeniami, z okazji urodzin, gratulowaliśmy sukcesów. Piosenkarz wyraźnie ucieszył się, ale jednocześnie przyznał, że niechętnie obchodzi urodziny.

Jerzy Połomski

Właściwie Jerzy Pająk, urodził się 18 września 1933 w Radomiu. Piosenkarz, aktor. Jest absolwentem Technikum Budowlanego w Zespole Szkół Budowlanych w Radomiu. Ukończył także Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie, wydział estradowy. Jego profesorem był między innymi Ludwik Sępolński. Jerzy Połomski zadebiutował w 1957 roku na deskach teatru Syrena. Ten popularny artysta polskiej estrady, wylansował wiele przebojów lat 60. i 70., między innymi: "Cała sala śpiewa", "Komu piosenkę"?, "Daj", "Bo z dziewczynami". W jego repertuarze znajdują się także interpretacje przedwojennych przebojów.

- Zawsze starałem się patrzeć do przodu, bo gdy człowiek jest młodszy, to spogląda w przyszłość, planuje, co chce zrobić. Zresztą tak większość ludzi patrzy na świat: wyznacza sobie cele. Ja wciąż mam młode spojrzenie, ale kalendarz wskazuje, że już mam niewiele drogi przed sobą - ze smutkiem w głosie przyznał artysta.

SKRYWANY DEBIUT

Jerzemu Połomskiemu przypomnieliśmy, że niewielu jest artystów w Polsce, którzy występują na scenie od przeszło 56 lat, a ludzie z całej Polski wciąż zapraszają piosenkarza, nadal chcą go słuchać. Jerzy Połomski zadebiutował, gdy był na czwartym roku Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Wówczas Polskie Radio zaprosiło go do nagrania "Piosenki dla nieznajomej". Artysta pozostał wierny piosence do dziś, choć mało kto pamięta, że jeszcze przez jakiś czas Jerzy Połomski występował jako aktor w warszawskich teatrach Buffo i Syrena.

- To dokładnie nie wiadomo, ile lat występuję na estradzie, bo oficjalnie podaje się mój występ w 1957 roku. Jeśli tak, to rzeczywiście jest to 56 lat. Jednak już wcześniej śpiewałem wieczorami, występowałem na scenie. Byłem wtedy studentem szkoły teatralnej, a w szkole obowiązywała zasada, że student nie może oficjalnie występować, angażować się w życie estradowe. Jednak trzeba było z czegoś żyć, jako studenci dorabialiśmy sobie występując gdzie się da - opowiada Jerzy Połomski.

Wygląda więc na to, że jeśli podliczymy wszystkie lata, to Jerzy Połomski występuje na estradzie
niemal 60 lat!

- Ja nawet nie liczę tych lat i nawet nie zauważyłem, kiedy one minęły - dodał artysta.

Choć został formalnie aktorem, to jednak Jerzy Połomski nie zagrzał długo miejsca ca scenie. Przyznaje, że nie czuł iskry Bożej do aktorstwa, chociaż ma na koncie kilka ról scenicznych. Grywał króla w "Mazepie" Słowackiego, zagrał dziecko w "Klątwie" Wyspiańskiego. Jednak ciągnęło go do śpiewania, a jego mistrz w szkole - Ludwik podarował Połomskiemu zdjęcie z dedykacją: "Jurkowi Połomskiemu - jedynej dumie mojej pracy pedagogicznej - Sempoliński".- Bardzo cenię sobie tę dedykację profesora - uśmiecha się artysta.

PAMIĘTA O RADOMIU

Jerzy Połomski wciąż pamięta o Radomiu, a ostatni jego występ w rodzinnym mieście był niemal rok temu. Na jego koncert przyszło bardzo wielu ludzi.

- Radom zawsze ciepło wspominam z sentymentem. Mam w Radomiu swoje ukochane miejsca, tam mieszkaliśmy z całą rodziną, chodziłem do szkoły. Pamiętam pierwsze wojenne dni w Radomiu, gdy jako kilkuletni chłopiec razem z mamą przebiegałem ulice bombardowanego miasta. Mama tak mocno mnie trzymała za rękę, pocieszała - uśmiechał się na wspomnienie Radomia.

Jak sam przyznał, musiał wyjechać ze swego ukochanego miasta. - Artysta jednak musi się rozwijać, a w Radomiu trudno to osiągnąć. Dlatego musiałem wyjechać z Radomia - mówił.

WIERNA PUBLICZNOŚĆ

Jerzy Połomski stara się dziś skromnie żyć, nie rzucać się w oczy, nie przypominać swoich sukcesów muzycznych. Jak zauważa - jest teraz prawdziwy tłok na estradzie.

- Teraz młodzi piosenkarze rządzą publicznością, bo taka jest kolej rzeczy - zauważył piosenkarz.

Od czasu do czasu przeboje Jerzego Połomskiego przypomina Polskie Radio. Wtedy możemy usłyszeć jego największe przeboje, jak "Cała sala śpiewa z nami", czy też "Bo z dziewczynami". Także ostatni rok był całkiem udany dla Jerzego Połomskiego. Występował na największym festiwalu polskiej piosenki w Opolu, był też jedną z gwiazd koncertu noworocznego we Wrocławiu.

Pan Jerzy dodał jednak, że wielu artystów inaczej pojmuje dziś sukces i sławę. Zamiast osiągnięć muzycznych, jest skandal, sensacja.

- Dziś nie staram się zabiegać o każdy występ, nie mam nikogo, kto organizuje mi koncerty. Jak ktoś zaproponuje mi coś ciekawego, to czasem skorzystam i śpiewam dla wybranej publiczności - uśmiechnął się Jerzy Połomski.

Za pośrednictwem "Echa Dnia" Jerzy Połomski pozdrawia wszystkich czytelników: - Dziękuję wszystkim za życzenia, a za pośrednictwem "Echa Dnia" pozdrawiam wszystkich radomian.

Niezapomniane przeboje Jerzego Połomskiego

"Bo z dziewczynami"

"Nie zapomnisz nigdy"

"Niebo z moich stron"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie