Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Połomski znów zaśpiewa w Radomiu!

Antoni Sokołowski [email protected]
Urodzinowy występ Jerzego Połomskiego odbędzie się w niedzielę, 27 września, o godzinie 17.00 w radomskiej sali koncertowej Urzędu Miasta, przy ulicy Żeromskiego 53. Wydarzenie odbywa się pod patronatem redakcji "Echa Dnia".

Kocham Radom, moje miasto, gdzie się urodziłem. Jednak musiałem wyjechać z Radomia, bo inaczej nie zostałbym piosenkarzem - mówił nam artysta.

18 września Jerzy Połomski obchodzi urodziny i wtedy będzie miał 82 lata. A tydzień po urodzinach, 27 września, piosenkarz wystąpi w sali Urzędu Miasta.

- Jestem piosenkarzem i jeśli mnie zapraszają, to jadę na koncert i śpiewam - opowiadał nam Jerzy Połomski.

Lata na scenie

Jerzy Połomski zadebiutował, gdy był jeszcze studentem, na czwartym roku Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Wówczas Polskie Radio zaprosiło go do nagrania "Piosenki dla nieznajomej". Wykonawca pozostał wierny piosence do dziś, choć mało kto pamięta, że jeszcze przez jakiś czas Jerzy Połomski występował jako aktor w warszawskich teatrach Buffo i Syrena.

- To dokładnie nie wiadomo, ile lat występuję na estradzie, bo oficjalnie podaje się mój występ w 1957 roku. Jednak już wcześniej śpiewałem wieczorami, występowałem na scenie. Byłem wtedy studentem szkoły teatralnej, a wówczas w szkole obowiązywała zasada, że student nie może oficjalnie występować, angażować się w życie estradowe. Jednak trzeba było z czegoś żyć, jako studenci dorabialiśmy sobie występując gdzie się da, choćby w restauracjach - opowiada Jerzy Połomski.

Odszedł z teatru

Choć został formalnie aktorem, to jednak Jerzy Połomski nie zagrzał długo miejsca ca scenie teatralnej. Przyznaje, że nie czuł iskry Bożej do aktorstwa, chociaż ma na koncie kilka ról scenicznych. Grywał króla w "Mazepie" Juliusza Słowackiego, zagrał dziecko w "Klątwie" Stanisława Wyspiańskiego. Jednak ciągnęło go do śpiewania, a jego mistrz w szkole - Ludwik Sempoliński, geniusz estrady, podarował Połomskiemu zdjęcie z dedykacją: "Jurkowi Połomskiemu - jedynej dumie mojej pracy pedagogicznej - Sempoliński".

- Bardzo cenię sobie tę dedykację profesora - uśmiecha się artysta.
Cicha przystań

Jerzy Połomski stara się dziś skromnie żyć, nie rzucać się w oczy, nie przypominać swoich sukcesów muzycznych. Trzy lata temu w wywiadzie przyznał, że ma zaledwie 1500 złotych emerytury, ale nie skarży się nikomu, nie biadoli.
- Ja się nie użalam. Wiem, że inni emeryci mają jeszcze mniej, a muszą kupować lekarstwa, jedzenie - opowiadał artysta.
Jak zauważa artysta, teraz jest prawdziwy tłok na estradzie.

- Teraz młodzi piosenkarze rządzą publicznością, bo taka jest kolej rzeczy - zauważył piosenkarz.
Od czasu do czasu przeboje Jerzego Połomskiego przypomina Polskie Radio. Wtedy możemy usłyszeć jego największe przeboje, jak "Cała sala śpiewa z nami", czy też "Bo z dziewczynami". Przed rokiem o piosenkarzu z Radomia przypomniał sobie największy festiwal polskiej piosenki - w Opolu.

Pan Jerzy dodał jednak, że wielu artystów inaczej pojmuje dziś sukces i sławę. Zamiast osiągnięć muzycznych, jest skandal, sensacja.

- Dziś nie staram się zabiegać o każdy występ, nie mam nikogo, kto organizuje mi koncerty. Jak ktoś zaproponuje mi coś ciekawego, to czasem skorzystam i śpiewam dla wybranej publiczności - uśmiecha się Jerzy Połomski.
Jak zauważa artysta, często sukces może zawrócić w głowie, a zawód piosenkarza wymaga pokory i skromności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie