Przydaje się bardzo rzadko, ale jego rola jest doniosła. Radomskie Okno Życia, bo o nim mowa, po kilku latach oczekiwania przyjęło kolejne dziecko, pozostawione tam przez matkę. Jest to już drugie dziecko uratowane w ten sposób. Nie sposób nie odnieść się tutaj do niedawnego protestu kobiet, poświęconemu głównie obronie rozmaitych swobód i wolności pań. Nie wiem jak Państwo, ale dla mnie wybór jest w takim przypadku oczywisty: pomiędzy życiem a śmiercią. Jeśli nie mogę (z różnych względów) przyjąć niechcianego dziecka, to wolałbym je oddać do Okna Życia. Druga opcja to likwidacja „problemu” w sposób, który każdy myślący człowiek nazwie „przerażającym”. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że jako facet nic nie wiem o złożonej psychice matki. Sądzę jednak, że instynkt macierzyński zawsze wygrywa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?