Nadal nie został odnaleziony 15-letni Bartosz Kalbarczyk. We wtorek najprawdopodobniej w poszukiwaniach będą uczestniczyli płetwonurkowie.
5 września Bartosz wyszedł ze swojego domu w Dąbrowie koło Jastrzębi i pojechał rowerem na spotkanie z kolegami, które miało się odbyć nad rzeką Radomką. Nigdy na nie nie dotarł. Poszukiwania prowadzone są od dwóch tygodni, z użyciem wielu ludzi, śmigłowca wyposażonego w kamerę termowizyjną, psów tropiących i psa do wyszukiwania zwłok. Jedynym, jak do tej pory ich efektem, było znalezienie w rzece roweru chłopca oraz torby ze zrobionymi przez niego przez zaginięciem zakupami.
- Poszukiwania prowadzone są cały czas, jednak w ostatnich dniach polegały one głównie na zbieraniu informacji. We wtorek planowe jest użycie płetwonurków, których zadaniem będzie przeszukiwać Radomkę i jej rozlewiska - informował nas Tadeusz Kaczmarek, rzecznik mazowieckiej policji.
Prowadzący poszukiwania nie ukrywają, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zaginięcia było utonięcie chłopca i z każdym dniem maleją szanse na odnalezienie go żywym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?