MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jest nas coraz mniej. Brak pracy w regionie powoduje wyjazdy

Tomasz DYBALSKI, [email protected]
Z każdym rokiem ubywa mieszkańców w większości powiatów naszego regionu i w samym Radomiu. Do tego jest coraz mniej dzieci, a coraz więcej ludzi starszych. Taka sytuacja nie może skończyć się dobrze.

Będziemy coraz starsi

Problemem regionu będzie nie tylko sam wyjazd mieszkańców, ale to, że będziemy coraz starsi. Będzie rodziło się coraz mniej dzieci, a żyć będziemy coraz dłużej. Dzisiaj dzieci w wieku od 0 do 4 lat stanowią 6 procent mieszkańców powiatu białobrzeskiego i radomskiego. W pozostałych powiatach ten odsetek wynosi 5 procent. Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego do roku 2030 odsetek ten znacznie spadnie. W większości powiatów najmłodsze dzieci będą stanowiły tylko 4 procent wszystkich mieszkańców, a w powiecie lipskim tylko 3 procent. Z kolei procent ludzi powyżej 65 roku życie wynosi dzisiaj od 12 procent w powiecie radomskim do 17 procent w powiecie lipskim. W 17 lat w powiecie radomskim będzie to 19 procent a w pozostałych ten odsetek przekroczy 20 procent. W powiatach: kozienickim, lipskim i przysuskim więcej niż co czwarty mieszkaniec będzie miał ponad 65 lat.

KOMENTARZ. Gdzie jesteście, politycy?

KOMENTARZ. Gdzie jesteście, politycy?

Wiele europejskich państw poszło drogą dekoncentracji urzędów, żeby pozwolić na zrównoważony rozwój całego kraju. Państwowe instytucje lokowane są w miastach o liczbie od 150 do 400 tysięcy mieszkańców. To nie tylko Francja czy Niemcy, ale bliskie nam (i przecież dużo mniejsze) Czechy i Słowacja. Najnowsze dane pokazują, że rozwija się u nas 5-6 największych miast. Reszta kraju po prostu dziadzieje i nawet unijne miliardy tego nie zmienią.

Zastanawiam się, gdzie są nasi politycy, którzy nad pomysłem dekoncentracji powinni wręcz piać z zachwytu. Oto poseł z Radomia dumny jak paw przecinałby wstęgę po tym, jak to on przeniósł do Radomia siedzibę Urzędu Marszałkowskiego. Posłanka z Kielc pozowałaby do zdjęć na tle nowej siedziby IPN zbudowanej właśnie w jej mieście, a senator z Pomorza pokazywałby w mediach, jak nowe dane GUS liczy w Koszalinie.

Na razie z Warszawy do Radomia udało się przenieść wojewódzką Inspekcję Transportu Drogowego. Człowiek, który tego dokonał, stracił stanowisko.

Tomasz Dybalski

Według Danych Głównego Urzędu Statystycznego tylko w 2012 roku z naszego regionu wyjechało w inne części kraju lub za granicę dokładnie 1650 osób. Od blisko 10 lat, od kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej te liczby oscylują na podobnym poziomie. Na razie nie zanosi się na to, że taki trend ulegnie zmianie i GUS szacuje, że do 2030 roku nasz region opuści jeszcze 40 tysięcy mieszkańców.

POTRZEBNA PRACA

Wyjazdy poza granice naszego regionu to wyjazdy na studia i do pracy. Emigrację można zatrzymać w regionie inwestycjami dającymi miejsca pracy. Zahamować zjawisko częściowo może zahamować też modernizacja linii kolejowej do stolicy i dokończenie budowy trasy ekspresowej do Warszawy tak, żeby można było uniknąć korków w Raszynie. Skrócenie czasu dojazdu zapewne spowoduje to, że więcej mieszkańców Radomia zdecyduje się na dojazdy do pracy a nie wyjazd na stałe.

DOMEK NA WSI

Jedynym powiatem, w którym przybyło ludzi i dalej będzie przybywać to powiat radomski. To jednak migrują nie ludzie spoza naszego regionu, ale mieszkańcy Radomia, którzy budują swoje domy na terenie gmin wokół miasta. W ubiegłym roku najwięcej mieszkańców przybyło gminom: Jedlnia-Letnisko (125 osób), Zakrzew (124) i Kowala (101). W najbliższych latach prawie połowa radomian wyprowadzających się z miasta to osoby, które będą przeprowadzały się pod Radom.

Statystyki są niepokojące. Możemy pocieszać się tym, że Radom i region jest i tak w dobrej sytuacji w porównaniu z innymi rejonami kraju (dla porównania: za 23 lata Kielce mają mieć 150 tysięcy mieszkańców, Radom awansuje na 13 miejsce pod względem wielkości miast, wyprzedzając Częstochowę, gdzie liczba mieszkańców też spadnie poniżej 200 tysięcy). To, że u innych będzie gorzej wcale jednak nie stawia nas na lepszej pozycji.

MAŁO DZIECI

Jeśli nic w Polsce się nie zmieni, mieszkańcy miast takich jak Radom czy Kielce nadal będą uciekać do kilku największych polskich miast. Liczba mieszkańców ma rosnąć tylko w takich ośrodkach jak Warszawa, Gdańsk, Poznań, czy Wrocław.

Kolejnym niepokojącym faktem jest to, że szybciej niż ogólna liczba ludności spada liczba rodzonych dzieci. Pomimo tego, że średnia długość życia jest coraz wyższa, to od kilku lat rodzi się mniej radomian niż umiera. I taka tendencja też będzie się utrzymywała. W ostatnich pięciu latach radomianki rodziły średnio ponad 2200 dzieci rocznie. W latach 2025 - 2030 liczba narodzin spadnie to niespełna 1600.

POTRZEBNA DEKONCENTRACJA

W kontekście wyludniania się regionów kraju, nie tylko radomskiego na aktualności zyskuje pomysł przeprowadzenie decentralizacji instytucji publicznych w Polsce. Jesteśmy jednym z niewielu krajów w Europie, gdzie prawie wszystkie instytucje publiczne o znaczeniu państwowym są w Warszawie, a o znaczeniu wojewódzkim - w miastach wojewódzkich.

Przeniesienie części z nich do miast takich jak Radom pozwoliłoby na szybkie zahamowanie emigracji z tych miast i stworzenie tam wielu nowych miejsc pracy. Dobrymi przykłady to lokalizacja w Radomiu Centrum Przetwarzania Danych czy przeniesienie mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego do naszego miasta. To jednak kropla w morzu potrzeb i takich decyzji powinno być znacznie więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie