Wszyscy, którzy z rezerwą podchodzą do statystyk, przypominają, że w ubiegłym roku wyborczym w rynek pracy wpompowano miliony złotych na aktywizację bezrobotnych, co niekoniecznie musi oznaczać, że wszyscy nowozatrudnieni znajdą zajęcie na dłużej. Takie aktywne formy to staże, roboty publiczne, interwencyjne, dotacje na tworzenie mikrofirm. Pewnie jest w tym sporo racji, że na mityczną walkę z bezrobociem wyrzuca się w ten sposób lekką ręką miliony złotych z pieniędzy podatników. Ceną tej rozrzutności są statystyki bezrobocia, które pokazują, że większość ludzi jednak ma pracę. Życzyłbym Państwu i sobie, aby ten urzędowy optymizm udzielił się również pracodawcom i przełożył na podwyżki pensji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?