Jeżdżą jak baby, czyli... bezpiecznie

Zostań królową szosy

Anna Dąbrowska, właścicielka szkoły nauki jazdy Autokreacja, która prowadzi kursy specjalnie dla pań, doradza paniom za kierownicą.

1. Wykorzystuj każdą okazję by usiąść za kółkiem. Im więcej zrobisz kilometrów, tym lepszym będziesz kierowcą.
2. Koncentruj się na jeździe - nie zmieniaj płyt, nie pal papierosów, nie pisz sms-ów, nie gadaj przez komórkę i nie jedz.
3. Miej świadomość swoich umiejętności. Nie daj sobie wmówić, że baba to zły kierowca. Będziesz pewniejsza siebie i mniej zestresowana.
4. Więcej tolerancji dla innych, mniej dla siebie. Odrobina zdrowej samokrytyki uchroni nas przed popełnianiem tych samych błędów, a wyrozumiałość obniży poziom agresji.
5. Jeśli jesteś mamą za kółkiem, zadbaj o małego pasażera. Zajęte słuchaniem bajek z płyt czy specjalnymi samochodowymi zabawkami dziecko, w dobrze zamontowanym foteliku nie będzie Cię dekoncentrowało.
6. Koniec ze stereotypem baby za kierownicą. Unikajmy porównań i pamiętajmy, że wywyższanie się prowokuje niezdrową rywalizację.

Jadą strasznie wolno, nie patrzą na znaki, wymuszają pierwszeństwo i parkują, jakby prowadziły ciężarówkę. Tak postrzegane są kobiety na drodze. Jednak coraz więcej przedstawicielek płci pięknej robi wszystko, by być dobrymi kierowcami. Czy uda nam się złamać stereotyp baby za kółkiem?

Grono mężczyzn, którzy codziennie wyjeżdżają na ulice, już od pierwszych chwil rozgląda się uważnie, czy współużytkownik drogi nie nosi przypadkiem spódnicy. Wtedy - według nich - łatwiej o błąd. Także panowie, którzy dopuszczają swoje damy do prowadzenia samochodu, zachowują się, jakby kobieta robiła to po raz pierwszy w życiu.

Czy panie są naprawdę zagrożeniem na drodze? Policyjne statystyki pokazują, że kobiety, pomimo, że stanowią 37 procent kierowców, znacznie rzadziej są sprawcami wypadków drogowych. Czemu więc mężczyźni są przekonani, że są lepszymi kierowcami?

NA KOBIECY SPOSÓB

- Paniom brak pewności siebie, ale wina wcale nie leży po naszej stronie, lecz instruktorów, którzy nie potrafią nas dobrze wyszkolić. Mamy inne od mężczyzn postrzeganie przestrzeni, inną orientację w terenie, co innego sprawia nam trudność. Jesteśmy po prostu różnymi kierowcami i mamy różne predyspozycje - mówi Anna Dąbrowska, właścicielka szkoły nauki jazdy Autokreacja, która prowadzi kursy specjalnie dla pań. - Dlatego warto by kobiety uczyły się jeździć na swój kobiecy sposób. Najczęściej mężczyźni, którzy zapisują się na kurs mają już pierwszy raz za kołkiem za sobą. Kobieta, to na kursie pierwszy raz siada po stronie kierowcy. Trzeba więc dać im czas na poznanie samochodu, zaprzyjaźnienie się z nim.

LEPIEJ ZNAMY PRZEPISY

W tym nie pomagają mężczyźni, bo panie często słyszą od mężów, że jeżdżą beznadziejnie. Także sami instruktorzy często nie traktują pań poważnie. - W nauce jazdy bardzo ważna jest przyjazna atmosfera i spokojna relacja między nauczycielem, a uczniem. Na pewno mamy nad panami pewną przewagę. Nie boimy się przyznać, że czegoś nie potrafimy, na przykład wyjść z poślizgu, skutecznie zahamować awaryjnie, czy zachować się zgodnie z przepisami na dużym skrzyżowaniu, czy rondzie. Potrafimy zapytać i mamy szansę, by się dobrze nauczyć. Jesteśmy bardziej pokorne, uważnie słuchamy i zależy nam na robieniu postępów - dodaje Anna Dąbrowska.

To sprawia, że kobiety lepiej znają przepisy ruchu drogowego, jeżdżą rozważniej i bezpieczniej. Potwierdza to Mirosław Szadkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Radomiu. - Z naszych badań wynika, że w części teoretycznej egzaminu na wszystkie kategorie prawa jazdy panie zdają o 10 procent lepiej niż panowie. To dobra prognoza dla początkującego kierowcy, bo skutkuje bezpieczniejszą jazdą - mówi Mirosław Szadkowski.

ŁAGODZIMY OBYCZAJE

Mocną stroną kobiet jest także większa kultura jazdy, co coraz częściej doceniają też pracodawcy. Nikogo już nie powinien dziwić fakt, że kobieta prowadzi autobus komunikacji. W ITS Michalczewski pracuje Iwona Chebda, a w czwartek do załogi firmy dołączyła jeszcze jedna kobieta. - Panie świetnie sobie radzą za kółkiem autobusu, łagodzą też obyczaje kierowców i pasażerów - mówi Paweł Mazur, dyspozytor w ITS Michalczewski. - Kobieta absolutnie nie jest zagrożeniem na drodze.