Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Język polski bez "ó" "rz", i "ch"? Takich zmian chcą zwolennicy nowej pisowni

Antoni SOKOŁOWSKI
- Język polski to także nasza kultura, tradycja. Nie można sobie dowolnie zmieniać zasad języka - mówi Aneta Wajdzik-Jary, nauczycielka języka polskiego w Zespole Szkół Samochodowych w Radomiu.
- Język polski to także nasza kultura, tradycja. Nie można sobie dowolnie zmieniać zasad języka - mówi Aneta Wajdzik-Jary, nauczycielka języka polskiego w Zespole Szkół Samochodowych w Radomiu. Szymon Wykrota
Prawie 90 lat temu poeci futuryści obrazoburczo łamali zasady języka polskiego. Wiersz "Nuż w bżuhu" wywołał przed laty wielkie oburzenie, a dziś niektórzy także chcą zmian w ortografii.

Cała sprawa wzięła się od pomysłu pracownika lubelskiego Kuratorium Oświaty Edwarda Janczarka. Zaproponował on usunięcie z języka polskiego "ó" "rz", i "ch". By nadać rozgłos swemu pomysłowi, zaczął apelować do wielu instytucji oświatowych. Pismo trafiło też do sejmowej komisji Przyjazne Państwo.

TRUDNA PISOWNIA

Kto z nas nigdy nie zrobił błędu? Nie ma takiego Polaka, który czasem, nawet w dokumentach, nagryzmoli coś z błędem. Kłopot mają najmłodsi podczas nauki ortografii w szkole. Z naszym językiem biedzą się obcokrajowcy, którzy nawet po latach mieszkania w Polsce, jak znany piosenkarz John Porter, ledwie duka coś po polsku.

- Czasami rzeczywiście muszę się zastanowić, przez jakie "u" pisze się sójka - czyli ptak. A jest przecież psujka, czyli dziewczyna, która coś psuje - mówi polonista Krzysztof Piłat.
Inni podają przykład słowa Bóg, które można zapisać jako buk - drzewo czy Bug - rzeka.

Zwolennicy tych kontrowersyjnych zmian zauważają, że nasza ortografia należy do najtrudniejszych i sprawia wiele kłopotu. Dodają, że reforma ograniczy mętlik w zasadach pisowni.
- Przy wymowie nie słyszy się żadnej różnicy między "u" a "ó", to po co utrudniać sobie życie? - dziwi się 18-letnia Ania z Radomia.

ZOSTAWIĆ, JAK JEST

Nauczyciele, znawcy języka polskiego, w znacznej większości sprzeciwiają się zmianom.
- Język polski i tak się zmienia, ale są to powolne, niemal niezauważalne zmiany. Radykalne reformy spowodują większy chaos. Nie należy też zapominać, że język to nie tylko pisownia, ale i tradycja, kultura - mówi Aneta Wajdzik-Jary, nauczycielka języka polskiego w Zespole Szkół Samochodowych w Radomiu.
Niektórzy radomianie zauważają, że zmiany niczego nie uproszczą. Nadal nie będzie wiadomo, jak na przykład napisać słowo "tchórz". Czy będzie to "thuż", a może "thusz"? Z kolei słowo rzyć (dosadne określenie pupy), według proponowanych zmian zapisane jako "żyć", znaczy jednak zupełnie coś innego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie