Dawid chętnie wziął udział w zabawie ze strasburskimi uczniami.
(fot. Ł. Wójcik)
Podczas wycieczki do Strasburga ubiegłoroczni maturzyści i ich opiekunowie nie tylko zwiedzali miasto i instytucje europejskie. Poznali także ciekawe obyczaje francuskich uczniów i spotkali posłankę Joannę Senyszyn.
Ostatniego dnia pobytu w jednej w strasburskich kawiarni do opiekunów wycieczki dosiadła się posłanka Joanna Senyszyn. Czas upłynął na ploteczkach i rozmowach o Strasburgu.
- Rozmawiała z nami jak ze starymi znajomymi i odpowiedziała na każde pytanie - mówi Joanna Sadowska, jedna z opiekunów. - Dziwne, że nie udało nam się spotkać w Polsce, tylko poza granicami kraju.
Podczas, gdy opiekunowie rozmawiali z posłanką, uczniowie zapoznawali się ze zwyczajami francuskich uczniów. Odbywało się akurat rozpoczęcie roku szkolnego, który tamtejsza młodzież świętowała w dość nietypowy sposób.
Młodzi Francuzi biegali po centrum Strasburga w samych pampersach i zachęcali przechodniów do zabawy i wrzucania pieniędzy do puszek. Jak się okazało, w ten sposób zbierali pieniądze na książki i przybory szkolne.
W jednej z takich zabaw postanowił wziąć udział Dawid, uczestnik wycieczki. Rozebrał się do pasa i trzymany przez kolegę za nogi musiał zjeść kilka puddingów i wypić kilka szklanek wina poruszając się na rękach.
Niestety, nie wygrał pojedynku z Francuzem, zabrakło mu tylko kilka sekund. Po przegranej musiał wrzucić kilka eurocentów do puszki.
- Szkoda, że w Polsce nie ma podobnych zwyczajów - mówili uczniowie. - Na pewno mniej byśmy się smucili 1 września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?