Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juniorzy Radomiaka przegrali z Koroną w Kielcach. Jeszcze mają szansę na awans (galeria zdjęć)

/W.Ł./
Piłkarze Radomiaka, z piłką Mateusz Bugajski przegrali w Kielcach, ale pokazali dobry futbol.
Piłkarze Radomiaka, z piłką Mateusz Bugajski przegrali w Kielcach, ale pokazali dobry futbol. Sławomir Stachura
Juniorzy starsi Radomiaka Radom przegrali 0:2 z Koroną w Kielcach. Sprawa awansu do finałów klubowych mistrzostw Polski rozstrzygnie się w Radomiu.

W pierwszym półfinałowym meczu klubowych mistrzostw Polski juniorów starszych, piłkarze nożni Korony Kielce pokonali 2:0 Radomiaka Radom. Rewanż w środę w Radomiu o godzinie 17.30.

Korona - Radomiak 2:0 (0:0), Dziubek 62, 80.

Radomiak: Domański - Gil, Mirowski, Bielawski, Bugajski (83 Sadkowski) - Cierzuch, Zięba, Pełka (68 Molga), Puton - Szczodry (73 Bednarek), Kucharczyk.

Mecz juniorów na stadionie Korony zgromadził około 500 kibiców. Nie zabrakło fanów Radomiaka oraz władz miasta Radomia, na czele z wiceprezydentem Ryszardem Fałkiem i posłem Krzysztofem Sońtą. Ten ostatni jest prezesem Młodzieżowej Sekcji Piłki Nożnej Radomia. Byli także prezesi Radomiaka 1910 SA Radom, Mirosław Hernik i Łukasz Podlewski.

NIE CHCIAŁA WPAŚĆ

Do 30 minuty niewiele się działo na boisku, obydwa zespoły nie chciały się odkryć, żeby nie stracić gola. Pierwsi hasło do ataku dali podopieczni trenera Arkadiusza Grzyba. W 31 min. Michał Kucharczyk zgrał piłkę do Patryka Zięby, ten prostopadłym podaniem uruchomił Marcina Cierzucha, który w sytuacji sam na sam z Pawłem Sochą nie trafił w bramkę. Za chwilę Radomiaka na prowadzenie powinien wyprowadzić Krystian Puton, którego strzał i dobitkę obronił Paweł Socha. Korona zrewanżowała się groźnym strzałem Tomasza Ryczki, ale Michał Domański przeniósł piłkę nad poprzeczką.

W ostatniej minucie pierwszej części gry, po zagraniu futbolówki w rzutu rożnego przez Patryka Ziębę, piłkę, która po uderzeniu Marcina Cierzucha zmierzała do bramki wybili obrońcy Korony.

DWA RAZY DZIUBEK

Drugą połowę spotkania Radomiak zaczął dość ostrożnie, ale jednocześnie dając się zepchnąć trochę do obrony. W 62 min. w wyniku nieporozumienia Karola Mirowskiego i Michała Domanśkiego, Mateusz Dziubek strzelił gola. W 78 min. powinno być 1:1. Krystian Puton ograł obrońców gospodarzy, wyłożył piłkę do Marcina Cierzucha, który w 11 metrów przestrzelił. Nie wykorzystana sytuacja zemściła się i ponownie Mateusz Dziubek pokonał naszego bramkarza. Korona mogła podwyższyć wynik, ale fatalnie pod naszą bramką pudłował Andrzej Paprocki.

Mecz mógł się podobać. Był prowadzony w szybkim tempie, dużo było sytuacji strzeleckich.

- Wszystko wyjaśni się w rewanżu w Radomiu. Wcale nie stoimy na straconej pozycji - mówił Arkadiusz Grzyb, trener Radomiaka.

- Nasze szanse przed rewanżem na awans oceniam na 60-70 procent. Radomiak gra naprawdę dobrą piłkę, musimy uważać - mówił Marek Parzyszek, szkoleniowiec Korony.

MÓWIĄ TRENERZY
Arkadiusz Grzyb, Radomiak: - Zabrakło nam trochę szczęścia w tym meczu. Stworzyliśmy sobie kilka doskonałych sytuacji bramkowych. Wcale tego meczu nie musieliśmy przegrać. Bardzo martwi mnie sytuacja kadrowa. Nie mam kim za bardzo grać.

Marek Parzyszek, Korona: - Dwubramkowa zaliczka cieszy, ale bardzo starannie musimy się przygotować do meczu rewanżowego. Radomiak okazał się bardzo wymagającym rywalem. Najsłabszą stroną radomian jest kadra drużyny.

Więcej czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie