W trzech świetlicach w gminie Przysucha przebywają uchodźcy
Gmina Przysucha utworzyła wcześniej dziesięć potencjalnych miejsc, do których mogą być kierowani ludzie uciekający przed wojna na Ukrainie.
W Janikowie część osób wyjechała
- Pierwszą świetlicą na terenie naszej gminy, w której zamieszkali uchodźcy, była świetlica w Janikowie. Wcześniej siedziba została dostosowana do potrzeb uchodźców. Początkowo zamieszkało tam 23 osoby, głównie matki z dziećmi. Teraz część osób wyjechała w inne rejony kraju, do swoich bliskich. Zostało w świetlicy 19 osób - mówi Andrzej Lenart, zastępca Burmistrza Miasta i Gminy Przysucha, który przewodniczy obecnie gminnemu Zespołowi koordynującemu pomoc humanitarną Ukraińcom.
W pierwszych dniach to sami mieszkańcy Janikowa spontanicznie przygotowali miejsca w świetlicy. Mieszkańcy gminy Przysucha zaczęli od organizowania rzeczy, które mogłyby przydać się przybyszom. Trzeba było zwieźć materace, pościel, środki żywności. Już we wtorek 1 marca do świetlicy przyjechała grupa Ukraińców. Były do matki z dziećmi, większość z nich pochodzi z zachodniej części Ukrainy, z terenu Wołynia. Opowiadali, że obawa przed nacierającymi wojskami rosyjskimi, braki w sklepach i aptekach, zmusiły ich do porzucenia domu i udania się na poniewierkę.
Z kolei w świetlicy w Janowie zakwaterowano pięcioosobową rodzinę: dwoje dorosłych i dzieci w wieku 8 lat, trzech lat, a najmłodsze dziecko ma zaledwie roczek. Obecnie w Janowie przebywa sześć osób.
Z kolei w świetlicy wiejskiej w Zbożennie zakwaterowano cztery osoby.
- Czekamy jeszcze na grupę Ukraińców, która ma zamieszkać w świetlicy w Skrzyńsku. Ma tam dojechać sześć osób - dodaje Andrzej Lenart.
Pomoc w całej gminie
Równolegle z działaniem mieszkańców same władze samorządowe od pierwszych chwil zajęły się organizowaniem pomocy. Bo też i budynki świetlic, to w istocie majątek gminy. Jak wcześniej pisaliśmy, odbyło się spotkanie robocze burmistrza Przysuchy Tomasza Matlakiewicza z sołtysami i radnymi miejscowości, w których funkcjonują świetlice wiejskie. Tematem spotkania było wypracowanie wspólnych rozwiązań dotyczących przygotowania i uruchomienia miejsc noclegowych dla uchodźców z Ukrainy, którzy docierają z granicy. Po wspólnej analizie zostały wytypowane świetlice w dziesięciu miejscowościach na terenie gminy Przysucha, oraz została określona ilość osób mogących które mogą tam zostać rozlokowane.
Te miejsca znajdują się w miejscowościach: Dębiny - 10 osób, Gliniec - 10 osób, Janików - 25 osób, Janów - 10 osób, Pomyków - 10 osób, Ruski Bród - 10 osób, Zbożenna - 10 osób, Kozłowiec - 10 osób, Skrzyńsko - 10 osób, Wistka - 10 osób.
Po kilku dniach okazuje się, że nie wszyscy Ukraińcy docelowo wybierają powiat przysuski, bardziej interesuje ich wyjazd do większych miast, tak gdzie maja swoich znajomych, czy krewnych.
- Niektórzy z Ukraińców po prostu odpoczęli po kilku dniach ciężkiej poniewierki. Potem znaleźli kontakt do znajomych gdzieś w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, czy nawet w Czechach, lub w Niemczech. I choć tam warunki do zamieszkania są nieraz gorsze, niż pod Przysuchą, to jednak ciągną do swoich. Lepiej się czują w swoim gronie i choć się tam nieraz gnieżdżą, to chcą być razem - słyszymy od osób pomagającym uchodźcom.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?