Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Kowalik z Radomia wie wszystko o herbacie!

/wit/
Jesienny tea – koktajl, to prawdziwy rarytas. Napój dał radomianinowi tytuł mistrza w sommelierskim konkursie.
Jesienny tea – koktajl, to prawdziwy rarytas. Napój dał radomianinowi tytuł mistrza w sommelierskim konkursie. Łukasz Wójcik
Radomianin został mistrzem sommelierów, czyli herbacianym królem.

Ramka

Ramka

Marka Dilmah 13 października w warszawskiej restauracji Moonsfera zorganizowała IV Finał konkursu Tea Sommelier Competition. W tym roku o tytuł mistrza walczyło 10 sommelierów z całej Polski. Po raz pierwszy w historii finałów konkursu w jury zasiadł Dilhan C. Fernando - kiper, znawca herbaty, syn założyciela marki Dilmah.
Każdy z finalistów miał za zadanie przygotować herbatę z dodatkami (według własnej receptury) oraz zaparzyć filiżankę herbaty dopasowanej do jednego z dań konkursowego menu. Jury oceniło także wiedzę o herbacie. Uczestnicy musieli wyjaśnić właściwości poszczególnych rodzajów herbat, opisać ich walory smakowe, charakter, a nawet wyjaśnić od czego zależybarwa naparu.

Prosta herbatka z hibiskusa

Kwiat hibiskusa wzmacnia układ odpornościowy i obniża gorączkę. Schłodzona herbatka z kwiatów hibiskusa orzeźwia i dodaje energii. Gorąca - jest dobrym antidotum na infekcje. Hibiskus jest cennym źródłem wapnia, witaminy C i soli mineralnych. Herbatka z hibiskusa: szklankę suszu zalać sześcioma szklankami wody i zaparzać na wolnym ogniu przez 15 min. Po przecedzeniu można dodać trochę miodu.

W środę marka Dilmah w warszawskiej restauracji Moonsfera zorganizowała IV Finał konkursu Tea Sommelier Competition. To impreza dla profesjonalistów, przedstawicieli restauracji, knajp, hoteli i gastronomii, którzy odznaczają się wybitnymi umiejętnościami w parzeniu herbaty, wiedzą o niej wszystko i tworzą z niej przeróżne kompozycje.

W tym roku o tytuł mistrza walczyło 10 sommelierów z całej Polski. Wśród nich Kamil Kowalik, menager Restauracji Europejska.

- Już raz startowałem w tym konkursie, ale nie znalazłem się w gronie zwycięzców. Tegoroczny udział, to tak na prawdę spontaniczna decyzja, namówiła mnie moja pani dyrektor i koordynator regionu marki Dilmah - wspomina Kamil Kowalik.

Młody radomianin o herbacie, jej rodzajach, sposobach parzenia i właściwościach wie niemal wszystko.

- Przyznam, że sam lubię i herbatę i kawę, ale ta pierwsza jakoś bardziej przypadła mi do gustu może ze względu na tajemnicę jaką ze sobą niesie - mówi nasz rozmówca.

Wyśmienite herbaty Kamil serwuje gościom restauracji Europejska.

- Wielu gości doskonale wie czego potrzebuje. Proszą herbatę białą, która pobudza, albo zieloną. Są też entuzjaści owocowych, bardzo aromatycznych. Ważne jest do czego pijemy napar, jakie preferujemy smaki - opowiada Kamil.

Chłopak serwuje również swój wynalazek: jesienny tea- koktajl, czyli napój sporządzony na bazie herbaty, ale z odrobiną alkoholu. To nim oczarował jury podczas IV edycji mistrzostw Dilmah Tea Sommelier Competition i odniósł zwycięstwo.

Tajemnicą jesiennego tea- koktajlu jest hibiskus, sok z świeżo wyciskanych owoców, miód oraz egzotyczny likier i trochę alkoholu.

- To rozgrzewający napój, idealny na jesienno-zimowe wieczory. Zawiera dużo witaminy C - mówi mistrz sommelierów 2010.

Każdy z uczestników mistrzostw miał za zadanie przygotować herbatę z dodatkami (według własnej receptury) oraz zaparzyć filiżankę herbaty dopasowanej do jednego z dań konkursowego menu.

-Mnie jako "danie" przypadła szarlotka. Dopasowałem do niej moją ulubiona herbatę earl grey. Jest mocna i ma fantastyczny posmak a co najważniejsze świetnie komponuje się z ciastem. Potem była herbata z dodatkami czyli mój popisowy napój jesienny tea- koktajl- opowiada radomianin.

Konkursowe jury oceniło także wiedzę o herbacie - uczestnicy musieli wyjaśnić właściwości poszczególnych rodzajów herbat, opisać ich walory smakowe i charakter.

Kamil wiedział, że zielona herbata nie powinna mieć kontaktu z metalem, koniecznie podajemy ją w specjalnym czajniczku. Herbat nie słodzimy cukrem a ewentualnie miodem. Ważne jest też samo podanie.

I tu Kamil okazał się najlepszy. Otrzymał najwyższe noty jury.

- Nie liczyłem na wygraną. Trzecie miejsce przypadło koledze z Lublina, na drugim uplasowała się Łodzianka a ja o dziwo zostałem numerem jeden - cieszy się sympatyczny menager.

W nagrodę chłopak pojedzie na Cejlon, i nie tylko wypocznie, ale zobaczy jak wyglądają plantacje herbaty.

Wieść o mistrzu z Radomia już obiegła Polskę.

- W restauracji pojawiły się panie, które poprosiły o gorący herbaciany napar. Okazało się, że o wszystkim dowiedziały się z telewizji. Mam nadzieję, że Radom stanie się herbacianym zagłębiem - uśmiecha się Kamil Kowalik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie