Karaoke, licytacje i kolejka chętnych do zdjęcia... odcisków palców

Czesław Molenda i Alicja Głogowska na grójeckich ulicach kwestowali od godziny 9 i, jak mówili, ludzie są hojni. - Puszki nie są bardzo ciężkie, bo mamy sporo banknotów - śmiałą się Alicja Głogowska.

Sztab Orkiestry mieścił się jak zwykle w Grójeckim Ośrodku Kultury oraz w banku Pekao S.A. przy ul.Bankowej 11. Tam odbywał się koncert, a wcześniej prowadzono licytacje. Do wzięcia była między innymi gitara i komplet porcelany podarowany przez 1 Ośrodek Radioelektroniczny w Grójcu. - To unikat, egzemplarz dla kolekcjonerów - zapewniał Dariusz Gwiazda, szef grójeckiego sztabu.

KOLEJKI DO KOMENDY

Dużą popularnością cieszyły się też dni otwarte w komendzie policji. Dzieciaki mogły nie tylko usiąść za kierownicą radiowozu, ale też przekonać się jak policjanci zdejmują ich odciski palców, a ich rodzice, jak sprawić, żeby maluchy nie podjadały cukierków. - Mamy specjalny proszek, wystarczy posypać nim opakowanie cukierków. Normalnie go nie widać, ale wystarczy poświecić na dłonie światłem ultrafioletowym, a proszek świeci i od razu wiadomo, kto zabrał cukierki - żartowali policjanci.

KONCERTY W GOK-U

W niedzielę działał też Szpital Pluszowego Misia, gdzie można było nauczyć pierwszej pomocy. Po południu w GOK zaczęły się koncerty. Najpierw było karaoke z harcerzami, a później zagrały zespoły: Brother Squad, Prequel, Setrfa 1 i Ikona, a na końcu Manhattan 44. O 20 był zaś pokaz sztucznych ogni. Prezent dla wszystkich wolontariuszy przygotowały też trzy grójeckie pizzerie: Da Grasso, Roma i Biesiadowo - każdy wolontariusz po okazaniu identyfikatora dostawał pizzę za darmo