Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karate. Zawodnicy Akademii Karate Szydłowiec trenują i wypoczywają nad morzem. Zobacz zdjęcia!

Łukasz Kościelniak
Łukasz Kościelniak
Zawodnicy Akademii Karate Szydłowiec wyjechali nad polskie morze na specjalne zgrupowanie treningowe. To okazja nie tylko do nabycia nowych umiejętności, ale również odpoczynku i zwiedzenia nowych miejsc. Głównym organizatorem zgrupowania jest Skarżyski Klub Sportów Walki. Akademia Karate Szydłowiec postanowiła dołączyć się do tej grupy i razem wyruszyć na obóz. Uczestnicy przebywają w Łebie. Zgrupowanie rozpoczęło się w poniedziałek, 20 lipca i potrwa do piątku, 31 lipca. Jak wygląda dzień?W sumie nad polskie morze pojechało 13 osób trenujących, w wieku od 8 do 16 lat. Niektórzy na ten wyjazd wybrali się wspólnie z rodzicami. - Ja zabrałem swoją rodzinę, jest nawet ze mną mój roczny synek - śmieje się Mariusz Szymkewicz, trener Akademii Karate Szydłowiec. Uczestnicy wstają bardzo wcześnie, bo już o godzinie 6:30 mają poranny rozruch na plaży. Potem czeka ich gimnastyka, rozciąganie i krótki trening. Po powrocie do hotelu mają śniadanie, a następnie wracają na plażę, gdzie mają chwilę na odpoczynek. - Pogoda nam dopisuje, więc jest bardzo fajnie. Uczestnicy są zadowoleni, spędzają czas na plaży, w morzu, generalnie nie możemy na nic narzekać. Warunki do treningów również mamy bardzo dobre - tłumaczy Szymkiewicz. Potem szydłowieccy zawodnicy mają trening, na którym poznają i doskonalną umiejętności karate. W razie braku pogody, mają do dyspozycji specjalną salę. Po wysiłku udają się na obiad, po którym znów ćwiczą - tym razem kwestie techniczne. Na zakończenie dnia kolacja, a potem czas wolny i cisza nocna. Organizatorzy starają się urozmaicić program, przygotowując specjalne ogniska czy grille. Będą wycieczkiZgrupowanie nad polskim morzem to nie tylko czas wytężonej pracy. To również idealna okazja do zwiedzania pięknej okolicy. - W piątek, 24 lipca byliśmy na Helu. W poniedziałek, 27 lipca jedziemy do Gdyni, gdzie będziemy chcieli obejrzeć okręt „Błyskawica”, a także udamy się na słynne molo w Sopocie - wyjaśnia Szymkiewicz. Przedostatni dzień przeznaczony będzie na egzamin karate. - Będzie mógł do niego dobrowolnie podejść każdy uczestnik naszego zgrupowania. Będziemy do tego zachęcać - wyjaśnia szydłowiecki szkoleniowiec. Ostatnia wycieczka odbędzie się w dniu powrotu. - Będziemy wracać przez Gdańsk, gdzie zatrzymamy się, żeby również poznać lepiej to miejsce. Zwiedzimy Stare Miasto oraz Westerplatte - mówi Szymkiewicz. Przede wszystkim zabawaWarto dodać, że zgrupowanie w Łebie nie jest przygotowaniem zawodników do żadnych zawodów. - Przede wszystkim chcemy, żeby po tym trudnym okresie pandemii koronawi-rusa, gdzie nie mogliśmy ćwiczyć wspólnie na sali treningowej, złapać formę, zażyć trochę ruchu, szlifować elementy karate. Najważniejsze jest jednak dla nas zadowolenie uczestników, bo to ono potem determinuje to czy obóz był dobry. Na konkretne przygotowania nadejdzie jeszcze czas - tłumaczy Szymkiewicz.Jak zapewnia nas trener, obecność rodziców pozwala również na nawiązanie nowych kontaktów.
Zawodnicy Akademii Karate Szydłowiec wyjechali nad polskie morze na specjalne zgrupowanie treningowe. To okazja nie tylko do nabycia nowych umiejętności, ale również odpoczynku i zwiedzenia nowych miejsc. Głównym organizatorem zgrupowania jest Skarżyski Klub Sportów Walki. Akademia Karate Szydłowiec postanowiła dołączyć się do tej grupy i razem wyruszyć na obóz. Uczestnicy przebywają w Łebie. Zgrupowanie rozpoczęło się w poniedziałek, 20 lipca i potrwa do piątku, 31 lipca. Jak wygląda dzień?W sumie nad polskie morze pojechało 13 osób trenujących, w wieku od 8 do 16 lat. Niektórzy na ten wyjazd wybrali się wspólnie z rodzicami. - Ja zabrałem swoją rodzinę, jest nawet ze mną mój roczny synek - śmieje się Mariusz Szymkewicz, trener Akademii Karate Szydłowiec. Uczestnicy wstają bardzo wcześnie, bo już o godzinie 6:30 mają poranny rozruch na plaży. Potem czeka ich gimnastyka, rozciąganie i krótki trening. Po powrocie do hotelu mają śniadanie, a następnie wracają na plażę, gdzie mają chwilę na odpoczynek. - Pogoda nam dopisuje, więc jest bardzo fajnie. Uczestnicy są zadowoleni, spędzają czas na plaży, w morzu, generalnie nie możemy na nic narzekać. Warunki do treningów również mamy bardzo dobre - tłumaczy Szymkiewicz. Potem szydłowieccy zawodnicy mają trening, na którym poznają i doskonalną umiejętności karate. W razie braku pogody, mają do dyspozycji specjalną salę. Po wysiłku udają się na obiad, po którym znów ćwiczą - tym razem kwestie techniczne. Na zakończenie dnia kolacja, a potem czas wolny i cisza nocna. Organizatorzy starają się urozmaicić program, przygotowując specjalne ogniska czy grille. Będą wycieczkiZgrupowanie nad polskim morzem to nie tylko czas wytężonej pracy. To również idealna okazja do zwiedzania pięknej okolicy. - W piątek, 24 lipca byliśmy na Helu. W poniedziałek, 27 lipca jedziemy do Gdyni, gdzie będziemy chcieli obejrzeć okręt „Błyskawica”, a także udamy się na słynne molo w Sopocie - wyjaśnia Szymkiewicz. Przedostatni dzień przeznaczony będzie na egzamin karate. - Będzie mógł do niego dobrowolnie podejść każdy uczestnik naszego zgrupowania. Będziemy do tego zachęcać - wyjaśnia szydłowiecki szkoleniowiec. Ostatnia wycieczka odbędzie się w dniu powrotu. - Będziemy wracać przez Gdańsk, gdzie zatrzymamy się, żeby również poznać lepiej to miejsce. Zwiedzimy Stare Miasto oraz Westerplatte - mówi Szymkiewicz. Przede wszystkim zabawaWarto dodać, że zgrupowanie w Łebie nie jest przygotowaniem zawodników do żadnych zawodów. - Przede wszystkim chcemy, żeby po tym trudnym okresie pandemii koronawi-rusa, gdzie nie mogliśmy ćwiczyć wspólnie na sali treningowej, złapać formę, zażyć trochę ruchu, szlifować elementy karate. Najważniejsze jest jednak dla nas zadowolenie uczestników, bo to ono potem determinuje to czy obóz był dobry. Na konkretne przygotowania nadejdzie jeszcze czas - tłumaczy Szymkiewicz.Jak zapewnia nas trener, obecność rodziców pozwala również na nawiązanie nowych kontaktów. Akademia Karate Szydłowiec
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie