Czekamy na Wasze opinie
Zmiany w systemie ratownictwa w miały przynieść korzyści dla pacjentów. Jak jest naprawdę? Czekamy na Państwa w tej sprawie, również od załóg karetek. Prosimy o e-maile pod adres: [email protected] lub telefon 48-38-21-123. Możecie również wpisywać się na Forum "Echa Dnia".
Nowy plan ratownictwa medycznego na Mazowszu nie działa tak, jak trzeba. - Cierpią na tym pacjenci - mówią w Przysusze, gdzie mimo zapewnień minister zdrowia, drugiej karetki jednak nie ma. - Skrócił się czas dojazdu do chorych - twierdzą służby wojewody.
Nowy plan ratownictwa medycznego na Mazowszu wszedł w życie 1 lipca. Powstały centra dyspozytorskie, które według zamierzeń miały skrócić czas dojazdu karetek do pacjenta. Zdaniem mieszkańców Przysuchy, nowy system zagraża bezpieczeństwu mieszkańców, bo pozostawia w nocy w powiecie tylko jedną karetkę.
JEDZIE, JEDZIE KARETKA
- Zdarzają się takie sytuacje, gdzie do pacjentów, którzy wymagają pilnego ratunku przyjeżdża karetka z Opoczna, Końskich, czy nawet Radomia - mówi doktor Anna Kopijek, kierownik Pogotowia Ratunkowego w Przysusze.
Zdaniem innych lekarzy, to nie jest komfortowa sytuacja dla mieszkańców. Może bowiem tak się zdarzyć, że do chorego nie dojedzie nikt, bo zabraknie zespołu ratowniczego.
- Jest już październik, a my mamy poczucie tymczasowości, przypuszczamy, że plan pracy karetek będzie nadal zmieniany - dodają lekarze.
Również w Jedlni-Letnisku miał miejsce incydent, o którym opowiedział nam jeden z czytelników. Według niego, mimo dyżuru karetki w tej miejscowości, do kobiety rannej w wypadku pogotowie z Radomia jechało pół godziny.
URZĘDNICY ZADOWOLENI
Tymczasem pracownicy Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie, którzy przygotowywali reorganizację ratownictwa medycznego w regionie, twierdzą, że poprawiły się dostępność i czas dojazdu karetek do pacjentów.
Właśnie w Jedlni-Letnisku jest zespół ratowniczy przesunięty z Pionek (który wcześniej obsługiwał obie miejscowości). Z Szydłowca jeden zespół trafił do Chlewisk i dodatkowo zabezpiecza Przysuchę. Kolejne zespoły są w Skaryszewie i Mogielnicy.
- W związku z postulatami środowisk lokalnych, czas stacjonowania zespołu w Jedlni wydłużono z 12 godzin do całej doby - dodaje Ivetta Biały, rzecznik wojewody.
NIE NA CAŁĄ DOBĘ
Według urzędników, już po podpisaniu umów na usługi medyczne pojawiły się oszczędności w przetargach Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Złożyliśmy więc dysponentom ratownictwa w Lipsku i Przysusze ofertę przekształcenia zespołów dziennych 12-godzinnych w całodobowe. Nie została przyjęta ze względu na konieczność ponownego udziału w konkursie Funduszu - twierdzi rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?