Karol Grabda ma 43 lata. Jest znanym w regionie biegaczem. Uczestnikiem niemal wszystkich biegów ulicznych w regionie radomskim. Pochodzi z Mirowa, jest członkiem stowarzyszenia "Biegiem Radom". Sam zawiesza sobie poprzeczkę coraz wyżej. W przeszłości biegł już na 100 kilometrów, ale była to setka górka. Teraz zdecydował sie na tradycyjny bieg. W niedzielę rozpoczął o godzinie 7.30. Zrobił 40 okrążeń wokół zalewy na Borkach. Warunki do biegania poprawiły się tam ostatnio. Trzystopniowy mróz nie przeszkadzał. W międzyczasie Karolowi towarzyszyło na rozgrzewce grono morsów. W ciągu 8 godzin dołączali się znajomi, przyjaciele i sympatycy biegania, dzięki czemu Grabda na samotność nie narzekał.
- Mróz, zimno, wiatr, nie były korzystne, ale przeszkadzało mi trochę to, że momentami było ślisko. Mimo to udało się i jestem bardzo szczęśliwy. Dotychczasowy rekord tutaj wynosił 7:56 godzin, mnie udało się ustanowić 7:48. Ten czas i przebiegnięcie to zasługa Was wszystkich, którzy dziś mi pomagali w prowadzeniu i gorącym dopingu - napisał Karol Grabda na swoim facebooku i podziękował wszystkim, którzy wspierali go w tym pomyśle.
Karol Grabda przez prawie osiem godzin biegł niemal w równym tempie. Przyznał też, że po 80 kilometrze przyszedł kryzys i było mu bardzo ciężko, ale nie poddał się i dotarł do mety.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?